Po decyzji o zwolnieniu dziennikarzy działu kultury – kierownika Waldemara Kumora oraz Aleksandra Hudzika – treści o tej tematyce mają być „publikowane w Newsweeku bez zmian”, a teksty będą pisać m.in. Dawid Karpiuk i Jacek Tomczuk. Z tytułem rozstaje się również Zbigniew Hołdys. – To kolejny smutny dowód na to, że sytuacja w branży jest dramatyczna – ocenia Marek Frąckowiak, szef Izby Wydawców Prasy.
Waldemar Kumór oraz Aleksander Hudzik stracili wczoraj pracę w „Newsweek Polska” w ramach zwolnień grupowych. Lecz to nie koniec zmian, bo zarząd RAS Polska szuka również oszczędności gdzie indziej. Agnieszka Skrzypek-Makowska, rzeczniczka RAS Polska, mówi „Presserwisowi”, że od grudnia ma obowiązywać „spłaszczona struktura raportowania w redakcji Newsweeka”.
Nieostatnie złe wieści
„Zarządzanie pracą zespołu redakcyjnego zostanie podzielone pomiędzy redaktora naczelnego Tomasza Sekielskiego oraz dwóch jego zastępców: Dariusza Ćwiklaka oraz Michała Szadkowskiego” – ujawnia nam Skrzypek-Makowska, odpowiadając na pytanie „Presserwisu”, czy w redakcji znikną funkcje kierowników poszczególnych działów.
Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy nie ma wątpliwości, że to nieostatnie złe wieści: – Za chwilę zaczną znikać nie tylko działy, ale także całe tytuły, a także mniejsze i średnie wydawnictwa. Nie bez powodu jako Izba Wydawców Prasy staramy się o zerowy VAT na prasę i książkę. To w tej chwili nie jest już kwestia pomocy, to jest kwestia przetrwania – ocenia Marek Frąckowiak, prognozując, że dalsze zwolnienia w redakcjach wywołają m.in. większy nacisk na współpracę z freelancerami, co z kolei może się odbić na jakości i wywołać jeszcze większy odpływ czytelników.
Jak z kolei ocenia Ewa Redel-Bydłowska, w przeszłości związana z wydawnictwem Edipresse, zwolnienia w „Newsweek Polska” to dowód, że zarząd RAS Polska reaguje na niespinający się budżet. – Koniec roku jest okresem, w którym wszyscy przygotowują budżety. Patrząc na to, co już się wydarzyło i prognozując, co jeszcze się wydarzy, kierownictwo najwyraźniej uznało, że musi podjąć trudne decyzje – mówi Redel-Bydłowska.
Zbigniew Hołdys przestaje współpracować z „Newsweekiem”
Waldemar Kumór potwierdził „Presserwisowi”: „Od dziś nie jestem szefem działu kultura i historia w tygodniku Newsweek. Oraz nie będę już kierował magazynem Newsweek Historia”.
Na Facebooku dodał: „Słowa są ważne, bardzo ważne. Dziękuję za wszystkie formy wsparcia dziękuję wszystkim, z którymi w jakikolwiek sposób współpracowałem przez ostatnie lata w tygodniku Newsweek i magazynie Newsweek Historia. Nie jestem w stanie wszystkim podziękować osobiście. Dziękuję za wyrozumiałość i cierpliwość. I za te wszelkie wyrazy wsparcia. Od dziś już nie pracuję w Newsweeku i Newsweeku Historii” – zaznaczył.
Na razie nie jest jasne, kto miałby kierować pracami wokół magazynu „Newsweek Historia”. Jak podkreśla rzeczniczka RAS Polska, nie ma decyzji dotyczącej zamknięcia tego tytułu. I zaznacza, że „redaktorem naczelnym tygodnika Newsweek oraz wszystkich jego wydań tematycznych jest Tomasz Sekielski, zaś Waldemar Kumór był w Newsweeku Historia redaktorem prowadzącym”.
Po ponad 10 latach pisania felietonów z tytułem przestaje też współpracować Zbigniew Hołdys. „Jakby co jestem do wzięcia” – napisał muzyk na Twitterze.
Hołdys pisał co tydzień felietony, ale niekiedy udzielał się na innych polach (przeprowadził na przykład okładkowy wywiad ze Sławomirem Nitrasem w lipcu 2020). Przypomnijmy, że zaraz w pierwszych dniach urzędowania Tomasza Sekielskiego – który w lipcu zastąpił Tomasza Lisa w fotelu naczelnego „Newsweek Polska” – zerwano współpracę z dwójką innych znanych felietonistów. Manuela Gretkowska była związana z „Newsweekiem” od czerwca 2021 roku, a Krzysztof Materna pisał dla gazety od 10 lat.
„Część osób stanie się z przymusu freelancerami”
Zwolnienia w RAS Polska mają objąć w sumie 8 proc. zatrudnionych na etatach. Na oszczędnościach ucierpią również m.in. redakcje Vod.pl, Literia.pl i „Auto Świat”. Dwie pierwsze z końcem grudnia znikną z rynku. W związku z rosnącymi cenami papieru i energii w grudniu ukaże się ostatnie papierowe wydanie tygodnika „Auto Świat” – pozostanie tylko jego wersja internetowa. Duże zmiany szykują się również w „Przeglądzie Sportowym”, który od stycznia przyszłego roku ma się ukazywać dwa razy w tygodniu – w poniedziałki i piątki.
Na początku listopada zarząd RAS Polska podpisał porozumienie ze związkami zawodowymi, na mocy którego pracownicy zwalniani za porozumieniem stron otrzymają odprawy w wysokości trzy-, pięcio-, siedmio- lub ośmiomiesięcznego wynagrodzenia w zależności od stażu pracy. Odpowiednio: do dwóch lat, od dwóch do ośmiu lat, od ośmiu do 12 lat i powyżej 12 lat. Zostaną też objęci pomocą psychologiczną, doradczą i prawną. Ponadto firma przekaże 200 tys. zł na fundusz dla zwalnianych osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej – będzie nim zarządzać komisja socjalna.
Ewa Redel-Bydłowska: – Nawet, jeśli zwalniani pracownicy otrzymają półroczne odprawy, to i tak jest to absolutne minimum na trudnym rynku medialnym. Część osób stanie się z przymusu freelancerami, będą tworzyć podcasty czy blogi tematyczne. Niektórzy nie będą mieli jednak wyboru i zapewne trafią do działów PR firm.