Kraje europejskie i organizacje broniące niezależności mediów apelowały o odrzucenie projektu ustawy.
W ocenie przedstawicieli Związku Zawodowego Dziennikarzy Turcji oraz Stowarzyszenia Tureckich Dziennikarzy ustawa poszerzy narzędzia rządowej kontroli nad publikowanymi treściami.
Masowe protesty
W czerwcu kilkuset dziennikarzy protestowało w Ankarze przeciw projektowi nowego prawa. Nie konsultowano go z mediami, związkami zawodowymi dziennikarzy, organizacjami zajmującymi się monitoringiem wolności prasy czy ekspertami ds. komunikacji i mediów.
Zapisy nie definiują jasno pojęcia „dezinformacji” oraz obligują prokuraturę do ustalenia, czy celowe było działanie osób podejrzanych o „wzbudzanie paniki w społeczeństwie, zagrażanie porządkowi publicznemu, bezpieczeństwu zewnętrznemu i wewnętrznemu Turcji oraz zdrowiu tureckiego społeczeństwa”.
Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) z siedzibą w Nowym Jorku plasuje Turcję, obok Chin i Arabii Saudyjskiej, w czołówce krajów, które przetrzymują w więzieniach dziennikarzy.