W Meksyku w 2017 r. wyszło na jaw, że władze wykorzystywały system Pegasus do inwigilowania m.in. dziennikarzy śledczych, prawników, międzynarodowych aktywistów i polityków.
W 2018 r. na urząd prezydenta wybrany został Andrés Manuel López Obrador. Stwierdził on wówczas, że sam był inwigilowany Pegasusem i obiecał jednocześnie, że jego rząd nie będzie wykorzystywał oprogramowania izraelskiej firmy NSO Group.
Tymczasem jak wynika z ustaleń grupy Citizen Lab, inwigilacja z użyciem Pegasusa wspomnianych na wstępie dwóch dziennikarzy, a także obrońcy praw człowieka, miała miejsce w latach 2019-2021, a więc po obietnicach złożonych przez Obradora.
Citizen Lab podkreśla co prawda, że nie może w tej sprawie ze 100-proc. pewnością wskazać na meksykańskie władze jako wykorzystujące Pegasusa, ale wskazują na to poszlaki.