Witold Kołodziejski, odchodzący przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ocenia, że jego największą porażką było niedoprowadzenie do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Za sukces uznał z kolei fakt, że udało mu przeżyć sześcioletnią kadencję Rady – była ona trudna m.in. z powodu sprawy koncesji TVN24.
Dotychczasowy skład KRRiT pracuje do najbliższego poniedziałku, gdy odbędzie się pierwszego posiedzenie nowego składu regulatora. Witold Kołodziejski, przewodniczący składu Krajowej Rady powołanego w 2016 r., podsumował sześcioletnią kadencję podczas 49. Konferencji i Wystawy Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Toruniu.
– Nie udało mi się doprowadzić do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, stworzenia ustawy czyszczącej, w części pozwalającej wyprostować zaszłości i dostosować prawo do nowych warunków – mówił Kołodziejski, który opowiada się za deregulacją i uproszczeniem procedur, w tym likwidacją koncesji satelitarno-kablowych – Wiem, jak państwo trudno na przeregulowanym runku konkurować z branżą internetową, w której prawie nie ma regulacji – mówił Kołodziejski.
– Tam gdzie zasięg jest nieograniczony, kablu, satelicie, w internecie, nie ma potrzeby koncesjonowana. To jest szkodliwe – ocenił. Dodał natomiast, że koncesja mają sens przy nadawaniu naziemnym. – Ta forma regulacji ma zagwarantować dostęp do ograniczonych zasobów – dodał.
– Za sukces uważam, że przeżyłem tę kadencję – mówił. Kołodziejski zwrócił uwagę, że mijająca kadencja Krajowej Rady była trudna z powodu zamieszania wokół koncesji dla TVN24 czy TVN7. Nałożyły się na to prace nad ustawą nazwaną „lex TVN”.
– Poza stroną formalną, była też walka polityczna, pogłębiający się podział, co uniemożliwiło normalną, rzeczową dyskusję – mówił szef KRRiT. Jego zdaniem była szansa na rozsądne uregulowanie kwestii posiadanie koncesji przez nadawców z krajów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (takim jest Warner Bros. Discovery, który jednak poprzez spółkę z siedzibą w Holandii kontroluje TVN).
– Należało to doprecyzować. Były różne formy doprecyzowania, np. rozszerzenie listy państw, których nadawcy mogą posiadać polskie koncesje o państwa, z którymi mamy podpisane umowy tak jak traktat handlowy z USA – mówił Kołodziejski. – Szkoda, że nie było innego trybu, by pewne rzeczy spokojnie omówić i wyjaśnić, zmodyfikować prawo – ubolewał.
Kołodziejski: nie ma zagrożenia wolności słowa
Zdaniem Kołodziejskiego w Polsce nie ma zagrożenia wolności słowa związanego z możliwością likwidacji mediów. – Mamy internet, transgraniczną telewizję. Nawet TVN24 mógł złożyć wniosek o nadawanie w Holandii i szybko dostać zgodę – ocenił (ostatecznie stacja dostała przedłużenie polskiej koncesji od KRRiT).
– Jeżeli spojrzymy na polski rynek medialny to trzy największe grupy mediowe maja podobne udziały i nie widzę zagrożenia dla pluralizmu – ocenił. Kołodziejski widzi natomiast, że mali nadawcy mogą mieć ekonomiczne trudności z przetrwaniem.
– Widzę zagrożenie pluralizmu mediów od strony ekonomicznej, zagrożenie w postaci koncentracji mediów, na różnym poziomem, nadawczym, brokerskim, operatorskim – mówił, podkreślając, że jest zwolennikiem rozdzielenia nadawców od operatorów.
Nie jest załatwiona też sprawa wdrażania zasady „must carry, must offer” przez platformy streamingowe, mające w ofercie kanały linearne. Mimo wyroków sądów, nie wszystkie serwisy dołączają objęte tę zasadą kanały. – Wszystkie takie platformy powinny być traktowane jako telewizyjne – stwierdził Witold Kołodziejski.
Witold Kołodziejski dwa razy był szefem KRRiT
Witold Kołodziejski zasiadał w Krajowej Radzie także w latach 2006-2010, a od 2008 r. był jej przewodniczącym. W latach 2015-2016 pracował w Ministerstwie Cyfryzacji. W wyborach samorządowych w 2010 roku uzyskał mandat radnego sejmiku województwa mazowieckiego. Został również wiceburmistrzem Ursynowa. W 2014 i 2018 był wybierany do sejmiku na kolejne kadencje. W przeszłości kierował m.in. Studiem Papieskim, zajmującym się obsługą medialną podróży zagranicznych Jana Pawła II. Był również autorem i wydawcą programów poświęconych papieżowi w okresie jego choroby i pogrzebu.
Nowy skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Prezydent Andrzej Duda powołał w poniedziałek w skład Rady Marzenę Paczuską oraz dr Hannę Karp. Na początku sierpnia Senat do nowego składu Krajowej Rady wybrał medioznawcę prof. Tadeusza Kowalskiego, wskazanego przez senatorów KO. Natomiast Sejm wybrał dwójkę kandydatów PiS: Maciej Świrskiego i Agnieszkę Glapiak.