Sobotnie wydania zarówno „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska), jak i „Gazety Wyborczej” są zamykane na kilka dni przed sobotą – jeszcze nim zakończone są prace nad wydaniami ukazującymi się w piątek. Agora mówi wprost, że sobotnia „Wyborcza” skupia się na treściach magazynowych. Wszystko związane jest także z kolportażem prasy – sobotnie wydania do kiosków trafiają już dzień wcześniej.
Dwóch największych dystrybutorów prasy w Polsce (razem mają niemal 80 proc. udziału w rynku) od września sobotnie wydania dzienników do kiosków dostarcza w piątki. – To rozwiązanie, które wypracowaliśmy wspólnie z wydawcami – mówi rzecznik Kolportera Dariusz Materek.
– Przygotowywaliśmy się do tej zmiany przez około 10 miesięcy. O jej wprowadzeniu zadecydowały czynniki ekonomiczne – w sobotę dystrybuowane były tylko dzienniki, w związku z tym koszty logistyki były wysokie. Dyskutowaliśmy z wydawcami, jakie rozwiązanie będzie w tej sytuacji optymalne, wspólnie zadecydowaliśmy, że przesunięcie dostaw na piątek jest najlepszym rozwiązaniem. Od początku września dostarczamy więc wydania sobotnie z jednodniowym wyprzedzeniem – podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
– Od 2 września 2022 roku do punktów sprzedaży sieci RUCH dostarczane są w piątki wydania sobotnie gazet codziennych. Sprzedaż tych wydań odbywa się w soboty – informuje Iwona Ponichtera-Bańkowska z Zespołu Obsługi Klienta Ruchu.
Sobotnie wydania mają „Gazeta Wyborcza”, „Fakt” i „Super Express”. Jak się okazuje, w tych dwóch pierwszych (wydawca „Super Expressu” nie odpowiedział na nasze pytania), wydanie na weekend zamykane jest wcześniej niż to, które można kupić w kioskach w piątek.
– Wydanie sobotnie „Faktu” zamykamy w czwartki, na długo przed zamknięciem wydania piątkowego – przyznaje redaktor naczelna tabloidu Katarzyna Kozłowska. – Całą dobę natomiast relacjonujemy wydarzenia w Fakcie.pl, do którego przyciągamy miesięcznie 11 mln realnych użytkowników – podkreśla.
Podobnie jest w dzienniku Agory. – Sobotnie wydanie „Wyborczej” zamykane jest w środę wieczorem – mówi rzeczniczka spółki Agata Staniszewska. Ale, jak dodaje wicenaczelny Roman Imielski, później zamykane jest wydanie piątkowe (w czwartek do wieczora), skutkiem czego zawiera ono świeższe informacje niż wydanie ukazujące się dzień później.
Dyrektor wydawniczy Agory Wojciech Bartkowiak przyznawał zresztą w wywiadzie dla Wirtualnemedia.pl, że weekendowe wydanie „Wyborczej” spełnia nieco inną funkcję niż te publikowane w dni powszednie. – Zdecydowaliśmy się przeznaczyć jeszcze więcej przestrzeni na łamach „Wyborczej” na część magazynową i w ten sposób zdefiniować silniej, czym to wydanie sobotnie jest. Jak łatwo się można przekonać, nie jest tak, że nie pojawiają się w nim żadne newsy. W wydaniu weekendowym staramy się jednak przede wszystkim opowiedzieć czytelnikowi, co będzie się działo w najbliższych dniach – zaznaczał Bartkowiak.
Ekskluzywna prasa
Czy w związku z nawet kilkudniowym odstępem czasu między zajściem wydarzenia a ukazaniem się informacji w druku papierowa prasa może utracić swoją informacyjną funkcję? Profesor Jacek Dąbała, medioznawca i audytor jakości mediów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przypomina, że już kilka lat temu przewidywał, co czeka drukowane tytuły. – Prasa papierowa nie zniknie, lecz w pewnym momencie ze względu na koszty papieru, na deficyt drewna, po prostu ekologię, czyli bezcenną wartość lasów, zostanie zastąpiona „inteligentnym papierem”, czyli komputerami w postaci nośników imitujących papier w stu procentach. Taki nośnik w przyszłości każdy może mieć przy sobie, jak teraz komórkę czy laptop, ale w formie „serwetopodobnej”, złożonej i w dowolnym momencie do rozłożenia , włączenia i czytania, jak dzisiejszych gazet. Nawet szelest może być identyczny z papierowym – mówi Dąbała.
– Nie martwiłbym się o dzisiejsze magazynowe uwzględnianie przyszłości – dodaje w kontekście ambicji Agory, by czytelnikom opowiadać, co będzie działo się w najbliższych dniach. – Jest i będzie ono niezwykle ważne, ale to nośnik umożliwi temu działaniu dodatkowy rozwój poprzez natychmiastowość odbioru. Jeśli technologie i biznes przyłożą się do tego, to za moment taki trwały „inteligentny papier” znajdzie się masowo w sklepach. To wielki i dochodowy biznes dla kogoś z głową na karku. Ja za pomysł, jak poprzednio, zastrzegam sobie 1 procent od sprzedaży – śmieje się Dąbała. – Zatem prasa codzienna będzie istnieć, ale bez jakichkolwiek opóźnień związanych z procesem wydawniczym. Mówiąc poetycko, technologia zaprosi papier do tańca i zacznie się wspaniały bal dla biznesu, mediów i ich odbiorców – dodaje.
– Prasa drukowana będzie czymś ekskluzywnym, odgrywać będzie rolę snobistyczną – uważa Jadwiga Sztabińska, w latach 2011-2016 redaktorka naczelna „Dziennika Gazety Prawnej”. – Newsy przeniosą się do internetu, a prasa, co stwierdzam z wielkim żalem, zaniknie. W tej chwili istnienie dzienników wynika z tego, że moje pokolenie wciąż funkcjonuje i jest przyzwyczajone, żeby do prasy drukowanej sięgać. Ale następuje odwrócenie tendencji, na polskim rynku duże platformy jak Onet czy Wirtualna Polska zastępują niegdysiejszą pozycję dzienników. To okres przejściowy, który wiąże się z przejściem dziennikarzy, którzy pracują w tytułach papierowych, do mediów elektronicznych. W momencie, kiedy portale zaczną ich przejmować lub wychowywać swoich dziennikarzy do pozyskiwania newsów, rola dzienników papierowych zmaleje – mówi.
– Trochę inaczej będzie z magazynami, bo ich czytanie związane jest z tym, co robimy w wolnym czasie. Nie tylko sprawdzamy newsy, ale siadamy, rozkładamy czasopismo, czytamy. Chociaż obawiam się, że w młodym pokoleniu zaniknie i ten nawyk – zaznacza Sztabińska.
Jak wynika z danych PBC, w drugim kwartale 2022 roku najchętniej kupowanymi dziennikami były „Fakt” (140 529 egz. średniej sprzedaży wydania), „Super Express” (81 659 egz.) i „Gazeta Wyborcza” (48 328 egz.).