Jacek Kurski odwołany przez zmianę szefa TVP3 Łódź?

Kaczyński miał dostać nagranie jego słów

Były prezes TVP, Jacek Kurski

Bezpośrednią przyczyną dymisji Jacka Kurskiego z funkcji prezesa Telewizji Polskiej miała być zmiana dyrektora TVP3 Łódź (Błażeja Kronica zastąpił Marcin Szypszak), która nie spodobała się Janinie Goss, wieloletniej przyjaciółce Jarosława Kaczyńskiego. Według „Polityki” Kurski bezskutecznie próbował porozmawiać z prezesem PiS.

Jacek Kurski ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej został jednomyślnie zdymisjonowany przez Radę Mediów Narodowych 5 września. Nie podano żadnego uzasadnienia tej decyzji, a stanowiący w Radzie większość troje polityków PiS nie komentowało jej publicznie.

Publicyści i politycy opozycji wskazywali natomiast kilka przesłanek politycznych, które mogły doprowadzić do tej dymisji. Jacek Kurski regularnie pojawiał się w programach informacyjnych TVP, co niechętni mu politycy Zjednoczonej Prawicy uważali za promowanie się przed nadchodzącymi kampaniami wyborczymi. Na antenie, zwłaszcza kanałów regionalnych TVP3, często gościli też politycy Solidarnej Polski, co miało nie spodobać się Jarosławowi Kaczyńskiemu, który nie chce wzmacniać swojego koalicjanta.

W czerwcu Kurski został laureatem tegorocznej edycji nagrody Biało-Czerwone Róże przyznawanej przez portal wPolityce.pl (Fratria). Na gali, na której obecny był Jarosław Kaczyński, wygłosił górnolotne przemówienie bardziej pasujące do ministra lub premiera niż szefa publicznej telewizji.

Przyjaciółka Kaczyńskiego przeciw zmianie szefa TVP3 Łódź

Według „Gazety Wyborczej” czarę niechęci Jarosława Kaczyńskiego do Jacka Kurskiego przelała ogłoszona na początku sierpnia zmiana dyrektora łódzkiego oddziału Telewizji Polskiej. Zarząd TVP zdecydował, że Błażeja Kronica po trzech latach pełnienia tej funkcji zastąpi Marcin Szypszak.

Ta decyzja zirytowała Janinę Goss, od wielu lat przyjaciółkę Jarosława Kaczyńskiego i działaczkę łódzkich struktur PiS. Goss miała poskarżyć się na to prezesowi PiS.

Onet podał w czwartek, że na potwierdzenie swoich słów Goss przekazała nagranie z wypowiedzią Jacka Kurskiego, który na spotkaniu z zespołem TVP3 Łódź zadeklarował, że dopóki będzie prezesem publicznej telewizji, dopóty łódzkim oddziałem będzie kierował Szypszak.

W tym tygodniu pojawiła się informacja (jako pierwsze podało ją Radio ZET), że Jacek Kurski może wejść do rządu jako minister cyfryzacji. Według ustaleń Onetu to mało prawdopodobne. – Nasi informatorzy przyznają, że Kaczyński ma wciąż osobisty żal do Jacka Kurskiego za słowa, które usłyszał na taśmie dostarczonej mu przez Goss i na razie nie widzi dla niego miejsca ani w rządzie, ani w innych politycznych gremiach – napisał portal.

Kaczyński nie chciał rozmawiać z Kurskim?

Kilka dni po swojej dymisji Jacek Kurski pojawił się w centrali PiS na ul. Nowogrodzkiej, potwierdzające to zdjęcia opublikował „Super Express”. – W biurze prezesa Jacek Kurski spędził około dwóch godzin. Jak można było zauważyć, wychodząc, był wyraźnie zadowolony – napisano w tabloidzie.

Jednak według „Polityki” relacje byłego prezesa TVP z szefem PiS nie są tak dobre. Nasze źródła, zbliżone do Nowogrodzkiej, zaprzeczają tym informacjom twierdząc, że stosunki byłego prezesa TVP i szefa PiS są „co najmniej poprawne”. Jednak tygodnik w nowym numerze opisał – powołując się na dwóch polityków partii rządzącej – anegdotyczną sytuację, do której doszło 10 września przy okazji mszy w archikatedrze warszawskiej w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Na nabożeństwach oprócz Kaczyńskiego są regularnie obecni inni czołowi politycy PiS.

Według „Polityki” po mszy Kurski w zakrystii szukał okazji do rozmowy w cztery oczy z prezesem PiS. Nie udało się, Kaczyński go zignorował, porozmawiał za to z Mateuszem Morawieckim. Miał to być sygnał dla partyjnej wierchuszki.

Jacek Kurski prezesem Telewizji Polskiej był od stycznia 2016 roku, przed ostatnim odwołaniem dwa razy był już dymisjonowany przez Radę Mediów Narodowych. W sierpniu 2016 roku Rada wycofała się ze swojej decyzji zaledwie po kilku godzinach (w mediach informowano, że członkowie nie skonsultowali tego z Kaczyńskim, za to Kurski szybko przekonał go, że powinien pozostać na stanowisku).

W marcu 2020 roku dymisję szefa TVP ogłoszono wraz z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy budżetowej dającej publicznej telewizji i radiu prawie 2 mld zł rekompensaty abonamentowej. Kurski pozostał jednak na Woronicza jako doradca pełniącego wówczas obowiązki prezesa Macieja Łopińskiego. Pod koniec maja wrócił do zarządu spółki, a w sierpniu ponownie został jej prezesem.

W ub.r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.

W planie finansowym na br. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.