Wcześniej zaczynające się pasmo popołudniowe, nowy blok weekendowy i kilka zmian personalnych na antenie. Radio 357 ujawniło we wtorek patronom pierwsze przymiarki do szykowanego na końcówkę miesiąca wprowadzenia jesiennej ramówki. Z nowości przyjętych przez patronów z mieszanymi uczuciami: z anteny znika audycja Michała Olszańskiego „W cztery oczy”.
Ramówka obowiązująca jesienią na antenie Radia 357 zostanie zaprezentowana oficjalnie za kilka dni; obowiązywać ma od 24 września. Jednak już we wtorek o godz. 13:00 część zespołu radia spotkała się w formule online z patronami i uchyliła rąbka tajemnicy, co czeka ich na przestrzeni najbliższych kilku miesięcy. – Jeszcze nie zasypiemy Was szczegółami, ale opowiemy, dlaczego i po co w ogóle zmieniamy ramówkę. Kolejne informacje będą pojawiały się regularnie, aż do 24 września – tak radiowcy zapowiadali spotkanie ze słuchaczami.
Jedną z najważniejszych zmian ma być przesunięcie popołudniowego pasma z godz. 17:00 – 19:00 na 16:00 – 18:00. O tę zmianę najczęściej wnioskowali słuchacze i patroni stacji. Zmiany zajdą także w całym paśmie popołudniowym, zaczynającym się od godz. 13:00 – ale o szczegółach radiowcy na razie nie informują.
Zmieni się też pasmo weekendowe; nadawane będzie w soboty między godziną 8:00 a 10:00. W tej chwili emitowane są tam trzy programy: „Przeglądarka” Gabi Darmetko, „Bistro” Katarzyny Pruchnickiej oraz „Zakamarki” Marka Niedźwieckiego (ta audycja zaczyna się o 10:00, kończy o 13:00). Jesienią – jak zapowiadają radiowcy z Radia 357 – ten czas ma być zagospodarowany w inny sposób.
Znikają Olszański, Gregorowicz…
Wieczory należeć mają do artystów, którzy poprowadzą własne audycje. Z osób pewnych i potwierdzonych: jedną z nich będzie Edyta Bartosiewicz. – To pierwszy taki projekt w karierze artystki. Cieszymy się, że wybrała właśnie Radio 357 na swój debiut w nowej roli – mówiła Olga Mickiewicz z zarządu Radia 357 odpowiedzialna za rozwój oferty antenowej i podcastowej. W jesiennej ramówce znikną za to z anteny piątkowe rozmowy Michała Olszańskiego „W cztery oczy”; ta audycja trafić ma do oferty podcastowej.
Na przesunięcie do podcastu nie zgodziła się z kolei Daga Gregorowicz – i jej program „Kiribati”, jak już informowaliśmy, jesienią ostatecznie zupełnie zniknie z anteny. Decyzją redakcji 19 września nadana zostanie ostatnia jej audycja z muzyką świata.
…i Michniewicz
Z Radiem 357 żegna się także jeden z jego założycieli, Tomasz Michniewicz: jego „No to co teraz” także nie trafi do oferty podcastowej rozgłośni. Michniewicz był w Radiu 357 od samego początku, czyli od ogłoszenia zbiórki na nowe radio. To on budował strategię komunikacji i pozycjonowania rynkowego radia, odpowiadał za fundraising i komunikację z patronami oraz mediami, ale także produkował oprawę dźwiękową stacji oraz jej stronę wizualną, nadzorował też powstanie pierwszej wersji aplikacji Radia 357.
Tomasz Michniewicz sam zdecydował o odejściu z radia. – Mam sporo pracy menadżerskiej, konsultingowej i szkoleniowej, w tym w innych mediach, i nie mogę poświęcać już więcej czasu na wszystko, co bym chciał robić. Z żalem postanowiłem zrezygnować ze swojej audycji – mówił nam kilka dni temu.
W rozmowie z Wirtualnemedia.pl członkowie zarządu Radia 357 podsumowywali prace nad nową ramówką. – Sporo wydarzy się tam już wraz z jej startem, jeszcze więcej późną jesienią. Pojawią się nowości i tytuły świetnie znane słuchaczom. Chcemy w ten sposób dalej zwiększać atrakcyjność platformy podcastowej, której obsługa będzie wygodniejsza dzięki wprowadzeniu nowej strony i nowej aplikacji. Obie będą dostępne dla słuchaczy już tej jesieni – wyjaśniała Olga Mickiewicz. – Tworząc każdą ramówkę chcemy, by była taka, jak nasza społeczność: żywa i różnorodna – przekonywał z kolei Paweł Sołtys, prezes zarządu Radia 357.
Radio 357 wspiera obecnie na Patronite 43,8 tys. osób, deklarując miesięczne wpłaty w wysokości 799 tys. zł. Ogółem stacja zebrała od startu 16,1 mln zł.