Rada programowa Radia Rzeszów nie chce czytania podręcznika „HiT” na antenie

Radia programowa Radia Rzeszów to ciało doradcze, które nie ma wpływu na decyzje prezesa

Od października na falach Radia Rzeszów ruszyć ma audycja, w której czytany będzie podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość. Bogdan Miszczak, przewodniczący rady programowej Radia Rzeszów, jest zdziwiony tą decyzją.

O starcie nowej audycji poinformował w rozmowie z Niezalezna.pl Przemysław Tejkowski, prezes rozgłośni. „Lektor będzie czytał o konkretnym historycznym wydarzeniu, historycznej postaci, konkretną, historyczną ciekawostkę, tak byśmy mogli poznawać własną historię” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami portalu.

Ta decyzja dziwi radę programową Radia Rzeszów, która nie została oficjalnie poinformowana o audycji. Rada to ciało doradcze, które nie może wpływać na decyzje prezesa, a jedynie je opiniować i oceniać.

W rozmowie z „Presserwisem” byli współpracownicy radia przypominają, że decyzja Tejkowskiego nie może dziwić, bo od lat nie ukrywa on swoich sympatii politycznych. – Tejkowski brał czynny udział w kilku kampaniach samorządowych partii. Zawdzięcza karierę PiS, więc to logiczne, że robi wszystko, aby się odwdzięczyć – mówią nasi rozmówcy.

Przemysław Tejkowski kieruje Radiem Rzeszów od 2016 roku. W marcu br. został ponownie wybrany na szefa radiostacji i będzie nią kierował przez kolejne cztery lata. W 2019 roku dziennikarze Radia Rzeszów napisali list, w którym protestowali przeciwko upolitycznianiu stacji. Stało się to po tym, jak prezes zdecydował się zwolnić dziennikarkę Grażynę Bochenek za nazwanie prezydenta Andrzeja Dudy „figurantem”. Później Tejkowski przegrał proces o zwolnienie i mobbing, który była prowadząca wytoczyła zarówno jemu, jak i rozgłośni.

Jan Miszczak, dziennikarz, który przed pojawieniem się w rzeszowskiej rozgłośni prezesa Tejkowskiego prowadził w niej m.in. audycje, stwierdza, że pomysł czytania podręcznika Wojciecha Roszkowskiego kojarzy mu się ze „Zbrodnią i karą”. – Sądzę, w przeciwieństwie do szefa tej rozgłośni, iż czytanie tego tragicznego „HiT-u” na radiowej antenie jest zbrodnią wobec własnej firmy i karą dla ewentualnych słuchaczy – mówi „Presserwisowi”.

W rozmowie z Rzeszow-news.pl Bogdan Miszczak, prezes rady programowej, powiedział, że dowiedział się o zaplanowanym programie przez przypadek z internetu. Zapowiada, że 13 września w trakcie zebrania rady temat audycji zostanie poruszony w rozmowie z Edytą Kluk-Wisz, dyrektorką programową Radia Rzeszów.