Kamil Stanek, były już właściciel pumy Nubia, poskarżył się do Rady Etyki Mediów na jednostronne jego zdaniem wydanie programu „Alarm!” TVP1 poświęcone jego sprawie. REM zgodziła się, że program „naruszył zasady: prawdy, obiektywizmu, szacunku i tolerancji” oraz pierwszeństwa dobra odbiorcy Karty Etycznej Mediów.
O weteranie z Afganistanu Kamilu Stanku zrobiło się głośno w 2020 roku. Mężczyzna kupił w Czechach pumę, z którą chętnie pokazywał się w mediach społecznościowych. Obrońcy praw zwierząt zaznaczali, że trzymanie w domu takiego zwierzęcia jest groźne. W 2019 roku sprawą zajął się sąd i w 2020 roku nakazał odebranie mężczyźnie zwierzęcia. Stanek zbiegł z Nubią do lasu, po dwóch dniach oddał się jednak w ręce policji. Puma trafiła do chorzowskiego zoo, gdzie mężczyzna ją odwiedza. Stanek został oskarżony o przywłaszczenie pumy oraz znęcanie się nad zwierzęciem, sprawa wciąż jest w toku.
11 czerwca TVP wyemitowała odcinek programu „Alarm!” poświęcony sprawie. Stanek napisał skargę do Rady Etyki Mediów, zaznaczając, że materiał „dotyczył bezpośrednio mojej osoby i zawierał szereg nieprawdziwych informacji, które naraziły mnie na utratę dobrego imienia, czci, godności i wizerunku”.
W cytowanym przez REM liście mężczyzna dodał, że „autorzy wskazanego materiału przedstawili tylko jeden punkt widzenia na sprawę, nagrywając wyłącznie te osoby, które mnie pomawiają. Ich wypowiedzi nie zostały skonfrontowane z moim stanowiskiem, czy chociażby stanowiskiem mojego adwokata”.
„Materiał był pełen obraźliwych i pejoratywnych określeń. Między innymi nazwano mnie »rozszalałym człowiekiem«, który uczynił ze zwierzęcia »maszynkę do robienia pieniędzy«. Powyższe określenia, same w sobie, rodzą negatywne konotacje, abstrahując już od faktu, że były całkowicie nieprawdziwe” – dodał Stanek.
Po zapoznaniu się z materiałem REM potwierdziła zarzuty weterana. „Rzeczywiście, brak w nim wypowiedzi, czy choćby przytoczenia racji, człowieka, o którym jest ten materiał” – pisze członek rady Andrzej Krajewski.
W materiale nie ma także informacji o tym, że sprawa Stanka wciąż jest rozpoznawana. „Wreszcie jest sądowy finał historii z dzikim zwierzęciem, które było maszynką do robienia pieniędzy” – zapowiedział materiał prowadzący „Alarm!” Mirosław Rogalski. „REM zgadza się zatem ze skarżącym, że materiał autorstwa J. Andersz-Rychter i J. Kuffel naruszył zasady: prawdy, obiektywizmu, szacunku i tolerancji Karty Etycznej Mediów” – podkreśla.
„Przy tym Rada po raz kolejny zauważa, że propagandowy charakter audycji informacyjnych TVP (przede wszystkim Wiadomości) obniża wymogi jakościowe także w innych audycjach tego nadawcy” – dodaje Krajewski.
REM zwraca też uwagę, że program naruszył jeszcze jedną zasadę Karty Etycznej Mediów.„Autorzy materiału podali adres strony internetowej skarżącego, ale tylko jako źródła zdjęć. Nawet zakładając, że mógł on nie chcieć kontaktu z osobami, które brały udział w odbieraniu mu zwierzęcia (ekipa Alarmu informowała o tym w materiale), możliwe było przynajmniej pokazanie pumy, która jest w klatce w ogrodzie zoologicznym. Jednak reporterzy, a być może redakcja Alarmu najwyraźniej uznali, że informacja jednostronna, a nawet nieprawdziwa, jest tym czego oczekują ich widzowie. Złamali w ten sposób kolejną zasadę Karty Etycznej Mediów – pierwszeństwa dobra odbiorcy, czyli prawa widzów TVP do bezstronnej, wyważonej i niezależnej informacji, jak precyzuje to art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji” – dodała rada.
Średnia widownia premierowych odcinków interwencyjnego programu „Alarm!” wyemitowanych w okresie od 3 stycznia do 30 marca 2022 roku w TVP1 (od poniedziałku do soboty około godz. 20.10) wyniosła 1,2 mln osób (dane Nielsen Audience Measurement).