ABW żąda od „Rz” sprostowania informacji o postępowaniu ws. handlarza respiratorami

- Rzeczpospolita pisze prawdę, z natury rzeczy i z racji obowiązku wobec swoich czytelników – podkreśla redaktor naczelny "Rz" Bogusław Chrabota

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego domaga się od „Rzeczpospolitej” sprostowania informacji w artykułach, z których wynika, że blokowała „realne ściganie handlarza respiratorami” Andrzeja Izdebskiego. Naczelny „Rz” Bogusław Chrabota odpowiada: „Nie sądzę, by ten materiał należało prostować”.

– „Rzeczpospolita” pisze prawdę, z natury rzeczy i z racji obowiązku wobec swoich czytelników – podkreśla Chrabota, i zaznacza, że nie otrzymał pisma od ABW, zacytowanego w poniedziałek przez Polską Agencję Prasową. – Po zapoznaniu się z korespondencją z ABW wypowiem się szerzej w tej sprawie – podkreśla w rozmowie z „Presserwisem”.

ABW nie zgadza się z oceną „Rzeczpospolitej”

Spór dotyczy artykułów Izabeli Kacprzak i Grażyny Zawadki „Izdebski pod opieką ABW” oraz „ABW wiedziała i milczała” opublikowanych w „Rzeczpospolitej” 22 i 23 sierpnia.

W oświadczeniu rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn stwierdza m.in., że „tytuł »Izdebski pod opieką ABW« oraz podtytuł »ABW skutecznie zablokowała realne ściganie handlarza respiratorami« sugeruje czytelnikowi ocenę treści artykułu, w sposób niezgodny z prawdą określając przy tym rolę Agencji w opisywanej sprawie”, oraz że „nieprawdą jest, iż na wniosek ABW Interpol dokonał wpisu, który uniemożliwił wydanie czerwonej noty i ściganie w Europie Andrzeja I.”.

Chodzi o głośną sprawę handlarza bronią Andrzeja Izdebskiego, z którym w kwietniu 2020 roku resort zdrowia podpisał wartą 200 mln zł umowę na respiratory. Według ustaleń „Gazety Wyborczej”, biznesmen sprzedał rządowi sprzęt po dwu-, trzykrotnie wyższych stawkach niż u innych producentów. Dostał kontrakt, choć notorycznie zalegał ze składkami na ZUS.

Izdebski zmarł 20 czerwca w Tiranie, nie rozliczywszy się z 50 mln zł otrzymanych z resortu zdrowia.