Skórzyński jesienią ub.r. pożegnał się z „Faktami” TVN i stracił program „Sprawdzam” w TVN24 po tym jak wyciekła jego korespondencja z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem. Najpierw w mediach społecznościowych pojawił się e-mail ministra przesłany do reportera. Prosił w nim o poradę dotyczącą odpowiedzi na pytania dziennikarki oko.press. Skórzyński w oświadczeniu zapewniał wówczas, że nigdy nie doradzał jakiemukolwiek politykowi.
Skoki, wojna i udział w programie rozrywkowym
Kilka dni później opublikowano kolejny e-mail, w którym doradza Dworczykowi jak informować o szczepieniach przeciwko koronawirusowi, co stało w sprzeczności z jego oświadczeniem. Stacja zawiesiła Skórzyńskiego, a po niemal miesiącu poinformowała, że dziennikarz zostaje odsunięty od tematyki politycznej i zajmie się innymi projektami TVN Grupy Discovery. Część dziennikarzy twierdziła, że to zbyt surowa kara, ponieważ każdy popełnia błędy, a reporter nie doradzał ministrowi w istotnych sprawach, a dzięki swojej znajomości mógł pozyskiwać newsy dla stacji przed konkurencją. Komercyjna stacja otrzymała na przykład zgodę na sfilmowanie „Szpitala Narodowego” przed konkurencją. W jednym z ujawnionych maili minister Dworczyk ubolewa, że posłuchał Skórzyńskiego i zgodził się na rozmowę z dziennikarzem programu „Czarno na białym”.
Jesienią ub.r. TVN zdecydowała, że Skórzyński dołączy do zespołu obsługującego Puchar Świata w skokach narciarskich. Dziennikarz przygotowywał wejścia na żywo, wywiady, materiały reporterskie z imprezy. Po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę zaczął pojawiać się w studiu TVN24, gdzie na tle mapy opowiadał o działaniach wojennych. Dziennikarz zapewniał wówczas, że było to wsparcie kolegów i koleżanek podczas całodobowego wydania specjalnego. – Znam rosyjski i trochę ukraiński. Poproszono mnie o pomoc – zdradził Wirtualnemedia.pl Skórzyński. W studiu pojawiał się m.in. z podkładką TVN24 BiS.
Od marca były reporter występował w programie „Mask Singer”. Celebryci, aktorzy i dziennikarze w tym show śpiewają w maskach. W każdym odcinku detektywi (Kuba Wojewódzki, Joanna Trzepiecińska Julia Kamińska, Kacper Ruciński) i publiczność wybierali najlepszy występ. Uczestnik z najmniejszą liczbą głosów odpadał i ujawniał tożsamość. Skórzyński, który w programie wcielał się w „Koguta” zajął wysokie trzecie miejsce i pokonał np. Beatę Kozidrak („Słońce”) czy Marcina Millera („Kot”).
„Krzysiek ma dość newsów”
W ostatnich tygodniach Skórzyński przebywał z rodziną na urlopie. Propozycję prowadzenia „Dzień dobry TVN” otrzymał przed wyjazdem do Włoch. – Wszystko wskazuje na to, że z niej skorzysta. Krzysiek ma po tych wszystkich latach dość newsów, a „Dzień dobry TVN” to program, w którym może odpocząć od wielkiej polityki. Chciałby znaleźć dla siebie stałe miejsce w stacji, w ostatnim roku ciągle trafiał do innych działów. Skóra chciałby też dalej obsługiwać Puchar Świata w Skokach Narciarskich – zdradza Wirtualnemedia.pl dziennikarz TVN, który prosi o anonimowość. Skórzyński nie chce komentować tych informacji.
Do grona prowadzących „Dzień dobry TVN” ma jesienią dołączyć też Małgorzata Rozenek-Majdan.To ona może być partnerką Skórzyńskiego w prowadzeniu morning-show.
Codzienne wydania „Dzień dobry TVN” wróciły na antenę TVN we wtorek 16 sierpnia (w ostatnich tygodniach były nadawane tylko weekendowe wydania pod nazwą „Dzień dobry wakacje”). Obecnie program prowadzi pięć par: Dorota Wellman i Marcin Prokop, Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik, Małgorzata Ohme i Filip Chajzer, Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga.
W pierwszej połowie br. średnia oglądalność „Dzień dobry TVN” wyniosła 380 tys. osób przy 7,36 proc. udziału w rynku telewizyjnym w grupie 4+ i 9,24 proc. w grupie 16-49 (dane Nielsen Audience Measurement).