Podczas nalotu filmujący wydarzenia wysłannik brytyjskiego nadawcy został pobity przez żołnierzy, a jeden z nich usunął filmy z jego telefonu. Rzecznik policji zapytany o to zdarzenie odpowiedział, że nic o nim nie wie. Nagranie trafiło jednak do sieci. W sumie służby zatrzymały dziewięć osób, w tym dwie ranne.
Mimo zmian na szczytach władzy chaos w kraju nie ustaje. W piątek rano siły bezpieczeństwa przeprowadziły nalot na główny antyrządowy obóz przed kancelarią prezydenta w stolicy. Wzięły w nim udział setki żołnierzy i policyjnych komandosów. Kilka godzin przed tym, jak uczestnicy protestów mieli opuścić to miejsce. Policja opisała swoje działania jako „specjalną operację przejęcia kontroli nad sekretariatem prezydenta”.