„Będziesz suką do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo. Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru… w gabinecie metropolity białostockiego” – wiadomości o takiej treści wysyłał internautce rzecznik prasowy białostockiej kurii metropolitalnej i wydawca programu w białostockim oddziale Telewizji Polskiej. Materiał publikuje dziś „Gazeta Wyborcza”, jako jeden z efektów swojego Programu Dziennikarstwa Śledczego.
„Wyborcza jest w posiadaniu kilku nagrań szeregu wpisów, które ksiądz Dębski – rzecznik białostockiej kurii i gwiazda lokalnego oddziału TVP – przesłał na Messengerze nieznanej mu internautce Oli. Na jednym z filmików duchowny masturbuje się” – donosi „Gazeta Wyborcza” w tekście autorstwa Macieja Chołodowskiego.
„GW” przedstawia wszystkie dowody. Obsceniczne wiadomości w stylu: „Będę cię czule i namiętne pieścił, lizał, pobudzał, całował w szyjkę, lizał w uszko, schodził niżej…” albo „Będę jeździł po tobie jak po szmacie, będziesz biedna, będziesz poniżana, wykorzystywana…” aż po filmiki, na których się masturbuje z wulgarnymi słowami w tle.
Dziennikarz skonfrontował ks. Andrzeja Dębskiego z materiałami. Duchowny potwierdził ich autentyczność. „Nie wiem, co mam powiedzieć, co zrobić” (…) Nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak to się wydarzyło”.
Redakcja Audycji Katolickich TVP wyraziła oburzenie zachowaniem ks. Dębskiego i zdecydowała o zakończeniu z nim współpracy. Jednocześnie zdecydowała o wycofaniu z emisji odcinków „Ziarna” i wszelkich materiałów z jego udziałem. Ks. Dębski przedstawiał się jako „wydawca, prezenter w TVP Białystok”. Na jednym z przesłanych obscenicznych filmików w tle widać plan zdjęciowy programu dla dzieci „Ziarno”.
Kilka godzin po publikacji materiału kuria białostocka poinformowała o zawieszeniu księdza w obowiązkach.