Dziennikarka Biełsatu skazana na osiem lat więzienia

„De facto – 10 lat”

Kaciaryna Andrejewa

Po dwóch latach spędzonych w kolonii karnej dziennikarka Biełsatu, Kaciaryna Andrejewa, w środę została skazana na kolejnych osiem lat pozbawienia wolności – informuje serwis Belsat.eu. We wrześniu reporterka miała wyjść na wolność, jednak sąd w Homlu zadecydował inaczej. Andrejewej zarzuca się m.in. zdradę stanu.

Kaciaryna Andrejewa została zatrzymana 15 listopada 2020 roku, kiedy prowadziła relację internetową z mitingu upamiętniającego Ramana Bandarenkę – działacza opozycji pobitego na śmierć. Trafiła do aresztu, została oskarżona o „organizację i przygotowywanie działań rażąco naruszających porządek publiczny”, za co zgodnie z Kodeksem karnym Białorusi grozi do trzech lat więzienia.

Dziennikarka trafiła do kolonii karnej. W kwietniu postawiono jej kolejny zarzut – zdrady ojczyzny, zagrożony karą od 7 do 15 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie – jak donosi Biełsat – miała wyjść na wolność 5 września br. Jednak nie wyjdzie: w środę została skazana przez białoruski reżim na osiem lat pozbawienia wolności. Wyrok wydał Sąd Rejonowy w Homlu.

Proces Andrejewej został utajniony

Jak informuje telewizja Biełsat, proces Andrejewej toczył się za zamkniętymi drzwiami, a sprawa została utajniona. Jej adwokat został zmuszony do podpisania zobowiązania o nieujawnianiu informacji; zarzutów i szczegółów procesu nie zna nawet rodzina. „De facto nasza koleżanka otrzymała wyrok 10 lat za kratkami, ponieważ już wcześniej spędziła prawie dwa lata w areszcie śledczym i kolonii karnej, zanim reżim wszczął nową sprawę karną” – pisze portal Belast.eu.

Beata Krasicka, zastępca dyrektor Biełsatu, komentując środowy wyrok, powiedziała: – Kacia Andrejewa jest w więzieniu tylko i wyłącznie dlatego, że jest niezależną dziennikarką i wykonywała swoje dziennikarskie obowiązki. Została skazana za prawdę. Pozostaje mieć nadzieje, że reżim Łukaszenki nie potrwa długo, a wszyscy odpowiedzialni za niszczenie ludzkiego życia odpowiedzą za to.

Od marca 2021 roku w białoruskim więzieniu przebywa także inny dziennikarz związany z polskimi mediami, Andrzej Poczobut. Zarzuty, jakie mu postawiono to podżeganie do nienawiści narodowościowej i rehabilitacja nazizmu.