W czwartkowych „Wiadomościach” w materiale o sprawie niewłaściwego traktowania dziennikarzy z „Newsweek Polska” spytano, czy wiedziała o niej Aleksandra Pajewska-Klucznik, która w RASP pracowała przez kilka lat w innej redakcji. – W życiu nawet raz Lisa ani Kim nie widziałam na oczy, nigdy nie pracowałam w redakcji „Newsweeka” – podkreśliła Pajewska-Klucznik.
W materiale autorstwa Marcina Tulickiego i Pawła Szmaglińskiego opisano ostatnie wątki w sprawie zarzutów mobbingowych w redakcji „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska), kierowanych głównie pod adresem Tomasza Lisa. Były sekretarz redakcji tygodnika Ryszard Holzer stwierdził, że osoby, które przeciwstawiały się Lisowi w „Newsweeku”, traciły pracę, bądź też były zmuszane przez dział HR do przejścia do innych redakcji.
Z kolei były dziennikarz „Newsweeka” Wojciech Staszewski opisał, że był źle traktowany przez swoją ówczesną przełożoną Renatę Kim. Ta odparła, że Staszewski słabo przykładał się do pracy i nie spełniał oczekiwań wobec niego. W relacji przytoczono też komentarze publicystów, którzy starali się niuansować sprawę zarzutów wobec Tomasza Lisa: oświadczenie Jacka Żakowskiego wygłoszone w TOK FM w zeszły piątek oraz felieton Macieja Wierzyńskiego z portalu TVN24.pl.
Aleksandra Pajewska-Klucznik jako milcząca autorka „Newsweeka”
– Żaden z dziennikarzy publikujących w „Newsweeku” przez lata nie odważył się publicznie opowiedzieć o dramacie w redakcji. Komentatorów to dziwi, bo wiele osób znanych z „Newsweeka” chętnie, a nawet ostro recenzuje innych – powiedział Marcin Tulicki pod koniec materiału.
Pokazano przy tym zdjęcie z profilu facebookowego Aleksandry Pajewskiej-Klucznik, od lutego br. wicedyrektor pionu rozrywki w Interii, oraz fragment programu z jej udziałem z okresu, gdy była redaktor prowadzącą Pudelka, a potem szefową całego działu show-biznesowej.
Tulicki zaznaczył, że Pajewska-Klucznik jest „jedną z autorek ‘Newsweeka’ i szefową brukowego portalu internetowego”. – Stąd coraz głośniej powtarzane w środowisku dziennikarskim powtarzane pytanie, czy przed wybuchem afery milczała o mobbingu w redakcji, bo o nim nie wiedziała czy wolała nie wiedzieć – skomentował.
Pajewska-Klucznik ujawniła pytanie od reportera „Wiadomości”
Krótko po emisji materiału Aleksandra Pajewska-Klucznik skomentowała go na Twitterze. – I jeszcze zrobili o mnie materiał w Wiadomosciach xD gdzie w życiu nawet raz Lisa ani Kim nie widziałam na oczy, nigdy nie pracowałam w redakcji Newsweeka xD sprzedalam im kilka tekstów jako wolny strzelec 😀 – opisała.
Wcześniej zamieściła screen z pytaniami od Pawła Szmaglińskiego, który zasugerował, że dalej jest związana z „Newsweekiem”. Pytania wysłał o godz. 19:08.
– Jak jastrzębie z TVP się zabierają za risercz to od razu czuć, ze powstanie z tego złoto. Np. Nie jestem związana z Newsweekiem o ile pamiętam, nigdy nie byłam na żadnym ich korytarzu – skomentowała dziennikarka. – Informacje o mojej karierze są dostępne na linkedin, gumtree, press czy wirtualnychmediach – wyliczyła.
„Wiadomości” mają na pieńku z Pudelkiem od Eurowizji Junior
Aleksandra Pajewska-Klucznik w Ringier Axel Springer Polska pracowała od maja 2013 roku do początku 2016 roku, była dziennikarką „Faktu”.
Na portalu „Newsweeka” jest kilka jej artykułów z 2020 roku. W sierpniu ukazały się dwa teksty dotyczące TVP: „Nowa twarz TVP. Jarosław Jakimowicz kiedyś okradał cmentarze, dziś podlizuje się prawicy” oraz „Jak TVP produkuje nowe ‘artystyczne elity’”.
W grudniu 2020 roku w głównym wydaniu „Wiadomości” pojawiło się kilka materiałów Marcina Tulickiego mocno krytykujących relacje serwisów Wirtualnej Polski, m.in. Pudelka, o tym że Ala Tracz zajęła dopiero dziewiąte miejsce w Eurowizji Junior.
Zaatakowano przy tym Agnieszkę Rowicką, szefową serwisów showbiznesowych w Wirtualnej Polsce. Tulicki stwierdził, że „mówi się, to opinia funkcjonująca w branży”, że Rowicka jest ulubienicą prezesa WP Jacka Świderskiego, oraz zauważył, że na swoim zdjęciu profilowym na Facebooku dodała czerwoną błyskawicę symbolizującą Strajk Kobiet i osiem gwiazdek będących wulgarnym hasłem krytykującym PiS. – Rowicka, jak widać nie stroni od polityki, i to w jej najbardziej wulgarnym wydaniu. Stąd publicyści w atakach na 10-letnią piosenkarkę widzą drugie dno – skomentował reporter „Wiadomości”.
Według danych Nielsen Audience Measurement w czerwcu br. główne wydanie „Wiadomości” średnio oglądało 1,99 mln widzów (0,06 proc. mniej niż rok wcześniej), z czego 1,46 mln w TVP1 i 528 tys. w TVP Info.