Dorota Majewska czuje się ofiarą mobbingu, jaki miał stosować wobec niej były naczelny „Chwili dla Ciebie” – Jarosław Mrozek.
Komisja Bauera nie stwierdziła mobbingu
Maciej Brzozowski, dyrektor public relations w Wydawnictwie Bauer, informuje, że po otrzymaniu zgłoszenia w sprawie rzekomych niewłaściwych zachowań Jarosława Mrozka wydawnictwo powołało komisję do zbadania sprawy zgodnie z procedurą przeciwdziałania niewłaściwym zachowaniom, rozwiązywania konfliktów i równego traktowania w zatrudnieniu.
– Komisja przeprowadziła pełne postępowanie w celu ustalenia stanu faktycznego, odbyła rozmowy zarówno ze zgłaszającymi, jak i pozostałymi pracownikami redakcji. W wyniku prac komisja nie stwierdziła, aby zdarzenia w redakcji „Chwili dla Ciebie” nosiły znamiona mobbingu – mówi Brzozowski.
Z ustaleniami komisji nie zgadza się Dorota Majewska, była redaktorka „Chwili dla Ciebie”. Jej zdaniem pracownicy mieli przed komisją jednoznacznie wskazywać na zachowania mobbingowe Jarosława Mrozka, a zarząd Bauera miał wiedzieć o jego zachowaniu, bo zdecydował o przeniesieniu jednej z osób do innej redakcji. – Mrozek ją mobbingował i doprowadził do stanu, że wybiegła z redakcji w histerii – opowiada Majewska.
Mobbing w „Chwili dla Ciebie”?
Wobec braku reakcji wydawnictwa Dorota Majewska pozywa Bauera do sądu pracy. Będzie domagać się zadośćuczynienia i odszkodowania.
– Mobbing dział się przez lata. Niektórzy wymiękali wcześniej, inni później. Ja dwukrotnie chorowałam przez Jarosława Mrozka. Za pierwszym razem nie poszłam na zwolnienie tylko pracowałam dalej. W ubiegłym roku już nie dałam rady – mówi Majewska. – Mam orzeczony przez terapeutę zespół stresu pourazowego. Mam kłopoty z koncentracją, pamięcią. Obecnie przebywam na świadczeniu rehabilitacyjnym – dodaje była już redaktorka „Chwili dla Ciebie”.
Majewska zarzuca byłemu naczelnemu tygodnika, że za jego sprawą zespół musiał pracować po godzinach.
Jarosław Mrozek w rozmowie z „Presserwisem” utrzymuje, że jest nieprawdą, iż przetrzymywał pracowników po godzinach pracy, a do innych zarzutów się nie odnosi.
Mrozek w Bauerze pracował 30 lat, odszedł na emeryturę w lutym br. Pozostaje jednym z wielu autorów zewnętrznych, którzy przysyłają Bauerowi teksty.