Zarzuty wobec Tomasza Lisa

Ten odpowiada: "Półprawdy i bzdury"

Tomasz Lis redaktorem naczelnym "Newsweeka" był od marca 2012 roku

Szymon Jadczak, dziennikarz Wp.pl, opublikował jedno ze zgłoszeń pracowników dotyczące niewłaściwych zachowań Tomasza Lisa, byłego redaktora naczelnego „Newsweeka Polska”.

W tekście opublikowanym dzisiaj rano Jadczak opisuje kilka sytuacji, które zostały przez osoby biorące w nich udział określone jako „mobbing”. Rozmówcy i rozmówczynie portalu nie chcieli podawać nazwisk, ponieważ Tomasz Lis „to człowiek wciąż bardzo potężny”.

Jedna z sytuacji opisana przez Wp.pl miała miejsce niedawno – 23 maja. Do redakcji miała przyjść spóźniona dziennikarka, która usiadła obok Lisa w trakcie, gdy ten opowiadał o spotkaniu Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zelenskim. Naczelny miał w trakcie spotkania przyciągnąć dziennikarkę i ją obłapiać, naśladując uścisk, jakim wymieniły się głowy państw.

Wp.pl podkreśla, że pierwsze zgłoszenia dotyczące niewłaściwych zachowań Tomasza Lisa były zgłoszone do RASP już w 2018 r. Pracownicy mieli wtedy zgłaszać do HR-u spółki, że Tomasz Lis ich poniża. Redaktor naczelny miał publicznie wyśmiewać zarówno wygląd, jak i ubiór jednego z dziennikarzy.

Jadczak podkreśla, że informacje o zachowaniu Lisa miały trafić do Mariusza Kotowskiego, przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w RASP, a ten przekazał je Jakubowi Kudle, szefowi działu prawnego RASP oraz szefowi komisji antymobbingowej w wydawnictwie. Panowie umówili między sobą spotkanie, aby przedyskutować zachowanie Lisa z dziennikarzem je zgłaszającym, ale ostatecznie do niego nie doszło.

W artykule Wp.pl znalazła się również treść pisma, w którym opisywane jest negatywne zachowanie Lisa w stosunku do podwładnych, a które otrzymał związek zawodowy: Inicjatywa Pracownicza. Artykuł znajduje się TUTAJ.

Tomasz Lis odniósł się do tekstu Szymona Jadczaka w trakcie piątkowego programu „Trzódka” na Tok.FM. Były naczelny „Newsweeka Polska” określił zarzuty mianem „zestawu półprawd i bzdur” oraz podkreślił, że nie zmienia zdania i dzisiaj również podjąłby decyzję o usunięciu z redakcji osób, które wypowiadały się dla Wirtualnej Polski.

Przypomnijmy, że „Press” informował o tym, że RAS Polska nie zaprzecza, iż w sprawie zachowań Tomasza Lisa pracowała komisja oceniająca jego zachowanie w stosunku do podwładnych.