Sąd Okręgowy w Warszawie wydał we wtorek wyrok w sprawie dokumentu „Inwazja”, wyemitowanego w 2019 roku przez Telewizję Polską. Nadawca ma przeprosić w głównym wydaniu „Wiadomości”, wpłacić 35 tys. zł na rzecz organizacji LGBT+, a także ma zakaz dystrybucji dokumentu. Wyrok jest nieprawomocny, nieoficjalnie wiemy, że publiczny nadawca będzie się od niego odwoływał.
Sprawa dotyczy wyemitowanego przez TVP1 w październiku 2019 roku półgodzinnego dokumentu „Inwazja” krytykującego m.in. marsze osób LGBT+ i mającego rzekomo pokazywać ich kulisy.
Zdaniem Kampanii Przeciw Homofobii, „w złowrogo brzmiącym materiale Telewizja Polska zaserwowała widzom 30 minut manipulacji, przekłamań i nietrafionych interpretacji nt. osób LGBT+, marszów równości i Kampanii Przeciw Homofobii”. Organizacja – w imieniu kilku osób, które poczuły się dotknięte – pozwała Telewizję Polską.
Przeprosiny, zadośćuczynienie, zakaz dystrybucji
We wtorek zapadł wyrok w warszawskim Sądzie Okręgowym. Sąd orzekł, że publikując materiał TVP naruszyła dobra osobiste Magdaleny Świder, Moniki Tichy, Elżbiety Podleśnej, Karola Opica, Krzysztofa Listowskiego, Pawła Szamburskiego i Pawła Ziemby. Jak podał portal Oko.press, sąd nakazał telewizji publicznej zapłacić ponad 35 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz organizacji społecznych działających na rzecz osób LGBT w Polsce, w tym m.in. na Fundację Trans-Fuzja, Lambdę Szczecin, Prowincję Równości i KPH. Zadośćuczynienie zasądzono także na rzecz powodów. TVP ma także całkowity zakaz dystrybucji dokumentu.
Wyrok nakazuje też publicznemu nadawcy złożenie na swój koszt oświadczenia z przeprosinami za naruszenie dóbr osobistych. Przeprosiny o treści wskazanej przez sąd mają zostać opublikowane w głównym wydaniu „Wiadomości”.
– Miażdżący wyrok sądu to wielkie zwycięstwo całej społeczności LGBT+ w Polsce, w imieniu której postanowiło walczyć siedem osób. Te osoby dowiodły dzisiaj, że medium publiczne nie może bezkarnie szczuć na osoby LGBT+ – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii. – To przełomowe orzeczenia dla osób LGBT+ oraz ich sojuszniczek i sojuszników. Pierwszy raz Sąd tak stanowczo podkreślił, że materiały prasowe szerzące nieprawdę, homofobię i dyskryminację są niezgodne nie tylko z wymogami rzetelności dziennikarskiej, ale również z prawem – dodaje reprezentujący powodów mec. Jakub Turski.
TVP nie komentuje, będzie się odwoływała
Wyrok nie jest prawomocny. – Spółka po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku podejmie decyzję w zakresie apelacji – przekazała nam Telewizja Polska. Jednak – jak nieoficjalnie ustaliliśmy – najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że nadawca złoży apelację.
Sprawa nie trafiłaby do sądu, gdyby nie ponad pół tysiąca osób, które wsparły zbiórkę „Inwazja równości na TVP” kwotą 36.441 zł. Zebrane fundusz umożliwiły wytoczenie sprawy przeciwko TVP. osobom, które pojawiły się w „Inwazji” i których bezpieczeństwo – jak dowodzi Kampania Przeciw Homofobii – z uwagi na „nienawistny wydźwięk materiału” zostało narażone.
We wrześniu 2020 rok, w innej odsłonie sporu między TVP a Kampanią Przeciw Homofobii, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że telewizja musi – w trybie dostępu do informacji publicznej – przekazać Kampanii dane o kosztach realizacji filmu dokumentalnego „Inwazja”. TVP odmówiła udzielenia tych informacji, a wtedy aktywiści skierowali skargę do sądu.
W pierwszych trzech kwartałach 2021 roku przychody marketingowe TVP mocno wzrosły rok do roku: te z reklam – z 428,2 do 489,4 mln zł, a ze sponsoringu – z 79,9 do 86,7 mln zł. Przy czym nadawca spodziewał się więcej: 514,6 mln zł z reklam i 91,3 mln zł ze sponsoringu. W sprawozdaniu przekazanym Radzie Mediów Narodowych tłumaczy, że wynika to „z niepewnej sytuacji na rynku reklamy w związku z pandemią”.
Łączne przychody publicznego nadawcy zmalały rok do roku o 9,2 proc. do 2,36 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 24 proc. do 2,15 mld zł zysk netto zmniejszył się z 702,6 do 164,4 mln zł. Wyniki są lepsze od planu TVP.