Po publikacji artykułu, który wskazywał, że Fabian Pawlak jest jedynie absolwentem wydziału prawa, wobec Przemysława Jarasza i naczelnego tygodnika Jakuba Lazara wytoczono trzy procesy karne z art. 212 o zniesławienie. Postanowieniem sądu rejonowego z 20 czerwca jeden z zarzutów wobec Lazara został jedynie warunkowo umorzony, co oznacza, że naczelny będzie musiał zapłacić nawiązkę w wysokości 2 tys. zł.
– Z jednej strony jest dla nas budujące, iż po trzech latach potwierdziło się po raz kolejny, że piszemy rzetelnie i uczciwie, zgodnie z zasadami dziennikarskimi – podkreśla uniewinniony Przemysław Jarasz. – Z drugiej strony, jeśli wyrok dotyczący warunkowego umorzenia zostanie utrzymany w mocy, otwiera to drogę do wysuwania wobec nas dalszych roszczeń na gruncie prawa cywilnego – dodaje Jarasz.
Jak tłumaczy dziennikarz, umorzony warunkowo zarzut wobec naczelnego Jakuba Lazara dotyczył jego słów wypowiedzianych podczas zapowiedzi treści nowego numeru tygodnika na antenie telewizji Zabrze.
– Redaktor naczelny zgodnie z przyjętą praktyką co tydzień zapowiada każdy numer i przedstawia najciekawsze artykuły, które w nim się znalazły – tłumaczy Przemysław Jarasz. – Powiedział wówczas, że „pewien zabrzanin podszywa się pod adwokata”, co w ocenie sądu było zbyt mocnym stwierdzeniem i w ustnym uzasadnieniu wyroku zostało one uznane za zniesławienie – dodaje Jarasz.
Przeciwko orzeczeniu sądu rejonowego w Zabrzu protestuje Centrum Monitoringu i Wolności Prasy SDP. W ocenie stowarzyszenia „wyrok narusza zasadę wolności słowa i niezależności dziennikarskiej”. SDP zapowiada, że będzie publicznie wspierać apelację naczelnego „Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej”.