Film o aferze GetBack wciąż bez daty premiery

Latkowski mówi o zastraszaniu rozmówców

Sylwester Latkowski

Rozpoczęła się przedsprzedaż książki Sylwestra Latkowskiego „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”. Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy ukaże się film pod tym samym tytułem. Latkowski tłumaczy, że pojawiają się próby zablokowania dokumentu. – Do tego dochodzi zastraszanie rozmówców, a także różnych działań wobec mojej osoby, które mają odwieść mnie od publikacji – dodaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Sylwester Latkowski zaczął kręcić swój film pt. „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack” w połowie ubiegłego roku i wszystko wówczas wskazywało, że jego premiera odbędzie się na antenie TVP (podobnie jak dwóch poprzednich filmów dokumentalnych).

W styczniu ustaliliśmy, że film jest gotowy. Dziennikarz zakończył montaż, w finalnej wersji dokument miał 114 minut. Wtedy jednak Latkowski nie potrafił powiedzieć, kiedy i gdzie odbędzie się jego premiera.

Pod koniec kwietnia Latkowski zapowiadał, że premiera filmu oraz towarzyszącej mu książki (ma zawierać wątki, które nie zmieściły się w filmie) odbędą się już w maju tego roku. Tak się jednak nie stało.

Sprzedaż książki już się rozpoczęła, na razie można zamówić ją w przedsprzedaży (preorder). Kiedy klienci dostaną zamówiony produkt? – Myślę, że w ciągu 2-3 tygodni osoby, które zakupiły preordera książki „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack” otrzymają ją – mówi Latkowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. – Książka została zaktualizowana z uwagi na wyjście z aresztu byłego szefa GetBack. Preorder sprzedał się na tyle, że sfinansował prace nad nią. Znając realia sprzedażowe, mogę powiedzieć, że ma bardzo dobry wynik. A książka jest sprzedawana tylko poprzez moją stronę Latkowski.com i nie ma żadnej reklamy poza moimi social mediami. Dla mnie to sygnał, że kolejne książki będę także wydawał samodzielnie. Pandemia zmieniła sposoby zakupu książek, czytelnik zaakceptował online – ocenia Latkowski.

Ruszyła już także sprzedaż drugiego wydania książki w formie preorderu. – Czas na zamówienia do końca czerwca. Nabywcy mogą więc na nią liczyć w drugiej połowie lipca. Forma preordera książki, jak widać się sprawdza, do tej pory istniała głównie w hiphopowych wydawnictwach – przypomina Latkowski.

Próby zablokowania filmu i książki o GetBack

W dalszym ciągu nie pojawił się natomiast zapowiadany film dokumentalny, a Latkowski wciąż nie ujawnia daty jego premiery. – Film został już dawno ukończony. Zaktualizowano o wyjście z aresztu byłego szefa GetBack, Konrada Kąkolewskiego. Trwa 97 minut. I na razie mam tyle do powiedzenia – ucina dziennikarz.

Jak tłumaczy, „oszczędność w podawaniu dokładnych dat wynika z chęci próby zablokowania książki i filmu”. – Przypomnę, ze po jednym z pierwszych zwiastunów przyszło grożące pismo z kancelarii prawnej jednego z podmiotów, które zamiast odpowiadać na pytania, straszy prawnikami. Doświadczam czegoś, o czym ostatnio „Gazeta Wyborcza” mówi wprost – SLAPP [uciszanie krytyki m.in. medialnej za pomocą pozwów sądowych – red.]. Do tego dochodzi zastraszanie rozmówców, a także różnych działań wobec mojej osoby, które mają odwieść mnie od publikacji. Wierzę jednak, że żyjemy w kraju, w którym nie da się ocenzurować nawet najtrudniejszych tematów dotyczących tzw. grubych ryb. Cieszy mnie, że można samodzielnie wydać książkę i do niej nie dołożyć, więcej: sfinansować nowe książki. Nikt mi nie zagląda, co mogę, a czego nie mogę opublikować. Bo naciskom się nie poddałem. I oczywiście filmu także nikt nie ocenzuruje – zaznacza dziennikarz.

O co chodzi w aferze GetBack

Sprawa GetBack to jedna z największych afer finansowych w Polsce. Wiosną 2018 roku giełda zawiesiła obrót akcjami tej windykacyjnej spółki, gdy wyszło na jaw, że ma ona problemy finansowe, wynikające m.in. emisji obligacji za ok. 2,5 mld zł. Od połowy 2018 roku były prezes spółki Konrad K. przebywa w areszcie, zarzuty postawiono też kilkudziesięciu innym byłym menedżerom GetBacku i współpracujących z nim firm, m.in. sprzedającego jego obligacje Idea Banku. Wierzycieli indywidualnych jest prawie 10 tysięcy, wierzycieli instytucjonalnych kilkuset.

Latkowski kręcił już filmy dla TVP

W styczniu 2021 roku TVP pokazała film Latkowskiego dotyczący innej głośnej afery finansowej – związanej z Amber Gold. W tamtym przypadku TVP współpracowała ściśle z twórcą, a Latkowski także zapewniał, iż miał przy produkcji całkowitą swobodę i Telewizja Polska nie ingerowała w materiał na żadnym etapie.

Z kolei w maju 2020 roku TVP1 wyemitowała inny dokument Latkowskiego, „Nic się nie stało” opowiadający o pedofilii w środowisku celebrytów. Autor zapowiadał, że powstaje druga jego część. Tę produkcję w TVP1 oglądało średnio 2,71 mln widzów. Nadana tuż po zakończeniu reportażu debata miała 1,89 mln osób.