Portal TVP.Info napisał, że szef „Faktów” TVN Piotr Kraśko w latach 2012-2017 – gdy szefował „Wiadomościom” w TVP – nie składał zeznań podatkowych. Kiedy aparat skarbowy zwrócił mu na to uwagę, spłacił w sumie 850 tys. zł zaległości. Jak twierdzi TVP.Info, zaległości podatkowe wynosiły 760 tys. zł., ale w trakcie kontroli Kraśko przedstawił kolejne faktury. Ostatecznie – doliczając podatek z tych nowych rachunków – dług wobec fiskusa urósł do 850 tys. zł. Po spłaceniu tej sumy sprawa została zamknięta.
Piotr Krasko odniósł się do tego materiału na Instagramie. Napisał: „Wszystkie kwestie podatkowe zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym 5 lat temu. Łączenie tego z moim obecnym miejscem pracy ma oczywisty kontekst”.
Zwrócił uwagę, że najprawdopodobniej złamana została zasada tajemnicy skarbowej: „Jeśli TVP.Info uznało za rzecz ważną sprawdzenie, czy nie było zaległości w podatkach i jaki jest stan finansów obywatela, który nie pełni żadnych funkcji państwowych, to może dołoży też starań o podobną wiedzę w odniesieniu nie do przeszłości a teraźniejszości najważniejszych osób w państwie. Chyba, że w odniesieniu do obywatela tajemnica skarbowa nie istnieje, a w odniesieniu do rządzących jak najbardziej” – oświadczył Piotr Kraśko.
Zwrócił uwagę w ten sposób na pytania pojawiające się w sprawie majątku premiera i jego żony, które wielokrotnie opisywała m.in. „Gazeta Wyborcza”. Poza wpisem na Instagramie Kraśko nie komentuje sprawy.