Nieznane dotąd nagrania to „kombinacja operacyjna” agentów CBA z Wrocławia związanych z Mariuszem Kamińskim, dziś koordynatorem służb specjalnych – informuje „Gazeta Wyborcza” (Agora). Zdaniem informatora „GW” taśm jest więcej.
W „Gazecie Wyborczej” z 14 czerwca br. ukazał się tekst Wojciecha Czuchnowskiego poświęcony nieznanym dotąd nagraniom z 2014 r., które zrealizowano w warszawskiej restauracji Sowa & Przyjaciele. Według informatora „Wyborczej” afera podsłuchowa była „kombinacją operacyjną” agentów CBA z Wrocławia związanych politycznie i towarzysko z Mariuszem Kamińskim, założycielem tej służby w 2006 r., a dzisiaj koordynatorem służb specjalnych.
– Wypuszczenie tych nagrań to zaplanowany ruch. W ten sposób ich dysponenci chcą pokazać, że mają haki na opozycję – wyjawia „Gazecie Wyborczej” były oficer służb specjalnych, który zwraca uwagę, że nieprzypadkowo pojawiają się w nich nazwiska popularnych polityków.
Bohaterami ujawnionych kilka dni temu taśm jest ks. Kazimierz Sowa (były szef religijnego kanału TVN) i biznesmen Jerzy Mazgaj. Rozmawiają m.in. z Pawłem Grasiem, Włodzimierzem Karpińskim i gen. Marianem Janickim.