Obecna kadra kierownicza Radia Łódź wystosowała list do Krzysztofa Czabańskiego, przewodniczącego Rady Mediów Narodowych, w którym winę za złe funkcjonowanie stacji zrzuca na związki zawodowe. – To żenujące – odpowiada Małgorzata Warzecha, koordynatorka wspólnej reprezentacji związków zawodowych w Radiu Łódź.
Pod listem do szefa RMN podpisali się wyłącznie pracownicy przychylni obecnemu prezesowi Arkadiuszowi Paluszkiewiczowi, m.in. redaktorka naczelna Lidia Lasota, stojący na czele redakcji informacji, sportu i internetu Artur Wolski i szef redakcji edukacji i kultury Jarosław Kosmatka.
Szefostwo Radia Łódź nie uważa się za winne
W piśmie stwierdzili, że związki zawodowe od wielu lat próbują wyznaczać zasady funkcjonowania spółki, a wręcz przejąć w niej zarządzanie, „nie mając do tego uprawnień i nie biorąc przy tym żadnej odpowiedzialności za swoje czyny”.
Czytaj też: Konstanty Gebert po 33 latach odchodzi z „Gazety Wyborczej”
Kierownictwo stacji w liście sugeruje, że za obniżenie jakości programów i serwisów radiowych nie odpowiadają oni jako szefowie poszczególnych działów, ale związkowcy mający, ich zdaniem, dezorganizować pracę w radiu.
Przedstawiciele władz stacji przekonują też, że braki kadrowe, z którymi mierzy się Radio Łódź, są normalną sytuacją w łódzkich mediach. Według nich pracownicy odchodzą z Radia Łódź, bo są zmęczeni „prowokowanymi przez związki” konfliktami. W piśmie nie podano jednak, że to Arkadiusz Paluszkiewicz, prezes radia, chciał zwolnić część nieprzychylnych mu osób. W obronę wzięli je związkowcy.
Prezes zlikwidował też stanowisko dyrektora techniki i administracji, zajmowane przez Sławomira Szychowskiego, przewodniczącego jednego z radiowych związków. Ponadto Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy prezes radia łamie przepisy kodeksu pracy, a policja, czy dyskryminuje on związkowców.
„To żenujące”
W ostatnim czasie z pracy w Radiu Łódź zrezygnowało w sumie kilkanaście osób, m.in. wiceszef redakcji informacji, internetu i projektów audiowizualnych Tomasz Lasota i dziennikarka Agata Gwizdała.
W piśmie do szefa RMN związki zawodowe obarczono nawet winą za mniejsze zainteresowanie firm reklamami w Radiu Łódź.
– Zrzucanie winy za złe funkcjonowanie radia na związki zawodowe jest po prostu żenujące – mówi Małgorzata Warzecha, koordynatorka wspólnej reprezentacji związków zawodowych w Radiu Łódź.
W liście do RMN pominięto informację, że problemy w funkcjonowaniu Radia Łódź zaczęły się w ubiegłym roku, gdy prezesem stacji został Arkadiusz Paluszkiewicz, zaproponowany na to stanowisko przez Joannę Lichocką z Prawa i Sprawiedliwości. Paluszkiewicz bardzo szybko wszedł w konflikt z załogą.
Ponadto Rada Etyki Mediów w swoim stanowisku, opublikowanym w lutym br., podkreśliła, że słuchacze stacji alarmowali Radę, iż po przejęciu rozgłośni przez partię rządzącą „straciła ona cenioną wcześniej wiarygodność i stała się instrumentem partyjnej propagandy”. „Tu niewątpliwie znajduje się źródło redakcyjnego konfliktu” – oceniła wtedy Rada Etyki Mediów.