W przyszłym tygodniu ma się odbyć spotkanie prywatnych nadawców telewizyjnych z Jackiem Oko, prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Witoldem Kołodziejskim, przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w sprawie wprowadzanego nowego standardu telewizji naziemnej. Szef KRRiT jest sceptycznie nastawiony do przesuwania terminów refarmingu, ale komercyjne telewizje sprzeciwiają się dalszemu nadawaniu w starym standardzie wyłącznie kanałów TVP.
Nadawcy chcieli, aby do spotkania z regulatorami doszło jeszcze w tym tygodniu. Uzasadniali to zbliżającymi się terminami wykonania kolejnych etapów zmiany częstotliwości i standardu emisji. Pierwszy miał miejsce w poniedziałek i dotyczył województw dolnośląskiego i lubuskiego. Kolejny, obejmujący m.in. województwa zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie i pomorskie, zaplanowano na 25 kwietnia. Cały proces ma być sfinalizowany pod koniec czerwca.
Sprzeciw prywatnych telewizji
Rozmowy nadawców z regulatorami mają się odbyć w przyszłym tygodniu. – Termin jeszcze ustalamy wspólnie z przewodniczącym KRRiT – mówi Witold Tomaszewski, p.o. rzecznik prasowy UKE.
Prywatne telewizje sprzeciwiają się dalszemu nadawaniu w starym standardzie tylko kanałów TVP, które na wniosek Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji, pozostaną na MUX 3 w systemie DVB-T do końca 2023 roku. Dzięki temu mogą być nadal odbierane przez osoby posiadające starsze odbiorniki telewizyjne, nie obsługujące nowego standardu. Swój wniosek do UKE szef MSWiA uzasadniał m.in. wojną w Ukrainie.
Przedstawiciele Cyfrowego Polsatu, Kino Polska TV, TVN i Telewizji Puls argumentują, że tego typu zmiany powinny zostać poprzedzone dyskusją z udziałem wszystkich uczestników rynku. Nadawcy zaapelowali do prezesa UKE o przesunięcie terminu zmiany standardu.
Nadawca publiczny zyska dużą przewagę
Jednak Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT, jest sceptycznie nastawiony do tego apelu. – Nie wiem, czego domagają się nadawcy, ale przekładać o miesiąc nie ma sensu, a o dwa lata nie można – mówi „Presserwisowi” Kołodziejski. Dodaje, że cały proces regulują umowy międzynarodowe. Refarming wynika bowiem z decyzji Komisji Europejskiej, nakazującej uwolnienie części pasma częstotliwości, wykorzystywanych do tej pory na potrzeby telewizji naziemnej, na rzecz operatorów internetu 5G.
– Chcemy porozmawiać z regulatorami i ustalić, jak to ma wszystko wyglądać. Naszym celem jest, żeby wszyscy nadawcy mieli równe warunki. Nadawca publiczny zyska teraz bowiem bardzo dużą przewagę względem reszty rynku – stwierdza Bogusław Kisielewski, prezes spółki Kino Polska TV, do której należą naziemne Stopklatka i Zoom TV.
Z nieoficjalnych informacji „Presserwisu” wynika, że prywatni nadawcy są świadomi, że procesu zmiany standardu już raczej nie da się zatrzymać. Chcą jednak zaproponować regulatorom m.in. kontynuowanie refarmingu (zmian częstotliwości), ale bez przechodzenia na DVB-T2/HEVC lub wypłatę rekompensat dla nadawców czy też zmniejszenie opłat za koncesje.