Komisja ds. mediów i marketingu Polskiego Związku Piłki Nożnej – w której zasiadają dziennikarze i ludzie mediów – chciałaby podjąć temat współpracy PZPN z Leroy Merlin, ale nie wyznaczono terminu spotkania. – Tymczasem rezygnacja ze współpracy to jedyna słuszna decyzja – uważa Tomasz Sakiewicz, jeden z członków komisji PZPN. – Zachowanie związku jest niespójne z tym, co robił PZPN niecałe trzy tygodnie temu – ocenia dziennikarz sportowy Piotr Żelazny.
Francuska sieć handlowa, do której należy m.in. marka Leroy Merlin (a także Auchan i Decathlon) ogłosiła, że nie wycofa się z Rosji. Po tym oświadczeniu na firmę spadła fala krytyki, w mediach społecznościowych pojawiły się wezwania do bojkotów konsumenckich, a niektórzy kontrahenci zrezygnowali z biznesów z Leroy Merlin. Także w mediach: TVN Grupa Discovery zawiesiła współpracę z marką, a Kanał Sportowy rozwiązał umowę, podobnie TV Republika. Krytykowany jest także Polski Związek Piłki Nożnej, którego partnerem jest Leroy Merlin. PZPN nie chce rozstać się z marką.
Bez stanowiska
Komisja ds. mediów i marketingu PZPN – zasiadają w niej dziennikarze, ludzie mediów i reklamy – nie wypracowała na razie jednoznacznego stanowiska w sprawie, bo nie ma terminu spotkań, a jej członkowie „nie kontaktują się ze sobą, ani ze związkiem”. W rozmowie z „Presserwisem” Tomasz Sakiewicz, prezes TV Republika i naczelny „Gazety Polskiej” – jednocześnie członek komisji PZPN – przyznał, że planuje poruszyć temat na najbliższym spotkaniu komisji. Ta jednak od powstania w zeszłym roku spotkała się tylko raz – w październiku zeszłego roku.
– Jeżeli nie zbierzemy się w najbliższym czasie, sam podejmę inicjatywę, aby porozmawiać z przedstawicielami związku – mówi Sakiewicz. W jego opinii rezygnacja ze współpracy z Leroy Merlin to „jedyna słuszna decyzja”.
Pozostali członkowie komisji ds. mediów i marketingu narzekają na brak inicjatywy PZPN. Michał Lisiecki, prezes PMPG Polskie Media i członek komisji, wyjaśnia, że gremium ma zbyt mały wpływ na piłkarski związek i dlatego nie przedstawiło propozycji. – Inicjatywa powstania komisji jest po stronie PZPN, nie mamy kontaktu z innymi członkami ani z samym związkiem – mówi.
Joanna Pawlak, zarządzająca spółką Wirtualna Polska Media – także członkini komisji – przyznaje, że nie była na jedynym spotkaniu komisji, więc nie może się wypowiedzieć na temat obecnej sytuacji. Marcin Biegluk, dyrektor generalny portfolio prasowego Ringier Axel Springier, nie odpowiedział na nasze pytania.
Współpraca, która ciąży
Według Piotra Żelaznego, dziennikarza sportowego i założyciela magazynu „Kopalnia”, współpraca związku z Leroy Merlin ciąży prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy. – Zachowanie związku jest niespójne z tym, co robił PZPN niecałe trzy tygodnie temu – wyjaśnia Żelazny.
Przypomina, że to właśnie naciski polskiego związku były powodem, dla którego FIFA i UEFA zdecydowały się na wykreślenie z rozgrywek międzynarodowych reprezentacji Rosji i zespołów rosyjskich. – Stworzyli koalicję federacji, której byli liderem – podkreśla Żelazny.
Zerwanie kontaktów
Rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski wczoraj wieczorem ogłosił, że „polska centrala Leroy Merlin zerwała kontakty z Rosją i Białorusią”, co miało złagodzić krytykę pod adresem związku. Internauci natychmiast wrócili jednak do głównego argumentu przeciwko współpracy PZPN z siecią: globalnie firma pozostaje uwikłana w związek z okupantami Ukrainy.
Piotr Żelazny przyznaje, że związek jest w trudnej sytuacji. – Najprawdopodobniej dla związku zerwanie kontraktu nie oznaczałoby tylko straty pieniędzy, ale również konieczność zapłacenia wielomilionowych kar – zauważa. Już wcześniej media informowały, że PZPN ma analizę prawną, z której wynika, iż „nie ma żadnych podstaw prawnych do zerwania obowiązującej umowy z Leroy Merlin”.