„Ekstra Bladet” poinformował, że Stefan Weichert i Emil Filtenborg Mikkelsen zostali postrzeleni, gdy jechali samochodem w mieście Ochtyrka, leżącym ok. 90 km na północny zachód od Charkowa. Ostrzelano ich auto.
Obaj dziennikarze mieli założone kamizelki kuloodporne. Dziennik podał, że odnieśli rany i zostali przewiezieni do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Cieszymy się, że żyjemy. Doskonale zdajemy sobie sprawę z okoliczności i mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do domu – stwierdził Stefan Weichert. Zaznaczono, że obaj dziennikarze nie będą udzielać na razie żadnych dalszych wypowiedzi.
Postrzeleni dziennikarze zostaną ewakuowani z Ukrainy
Stefan Weichert i Emil Filtenborg Mikkelsen mieszkają w Ukrainie od dwóch lat, jako freelancerzy przygotowywali materiały dla różnych mediów. Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę pracowali tylko dla „Ekstra Bladet”.
Dziennik zaznaczył, że jest w kontakcie z duńskim resortem spraw zagranicznych, zaczął też współpracę z dwoma firmami ochroniarskimi. Celem jest ewakuacja zranionych dziennikarzy z Ukrainy.
– Naszym priorytetem jest przewiezienie Emila i Stefana w bezpieczne miejsce, a następnie ewakuacja. Do tego czasu udzielamy żadnych dalszych komentarzy – powiedział Knud Brix, redaktor naczelny „Ekstra Bladet”.
– To jest brzydkie przypomnienie zagrożenia, z jakim stykają się codziennie dziennikarze w Ukrainie, którzy dokumentują okropieństwa wojny – skomentował na Twitterze Jeppe Kofod, minister spraw zagranicznych Danii.