Russia Today wyrzucona z Polski

Rosyjskie kanały blokowane. „Dobro społeczne”

KRRiT podjęła uchwałę w sprawie wykreślenia RT (Russia Today), RT Documentary, RTR Planeta, Sojuz TV i Russija 24

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wykreśliła stacje telewizyjne rosyjskich nadawców z rejestru kanałów, które mogą być dostępne w polskich sieciach kablowych i na platformach satelitarnych.

O tym, że Rada pracuje nad takim rozwiązaniem, Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT, poinformował w czwartek po południu za pośrednictwem Press.pl. Wieczorem wydano komunikat.

Kanały z rosyjską propagandą wykreślone

„W związku z rozpoczęciem przez Federację Rosyjską działań wojennych na Ukrainie, z uwagi na kwestie bezpieczeństwa i obronności Rzeczypospolitej Polskiej, KRRiT podjęła uchwałę w sprawie wykreślenia (…) następujących programów: RT (Russia Today), RT Documentary, RTR Planeta, Sojuz TV, Russija 24” – podano.

Jak podkreślono, wykreślenie z rejestru oznacza brak możliwości rozprowadzania tych stacji w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych oraz platformach internetowych.

Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji KRRiT może wykreślić z rejestru program, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy co najmniej dwukrotnie zamieścił treści propagujące działania sprzeczne z prawem, z polską racją stanu oraz postawy i poglądy sprzeczne z moralnością i dobrem społecznym lub też kanał, który zamieszczał „treści nawołujące do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym lub zagrażające bezpieczeństwu”.

Orange, UPC i Canal+ stosują się do decyzji

Usunięcie rosyjskich kanałów zapowiedziały już m.in. Orange, UPC Polska i platforma Canal+. – Wykreślamy, zgodnie z decyzją KRRiT – przekazał nam Piotr Kaniowski, rzecznik Canal+.

W czwartek, przed podjęciem decyzji przez KRRiT, operatorzy raczej wykluczali możliwość zablokowania rosyjskich kanałów. Krzysztof Kacprowicz, prezes Zarządu ZPMEiT „Mediakom”, zrzeszającego mniejsze kablówki, tłumaczył nam, że umowy zawierane z nadawcami nie umożliwiają nagłego wyłączenia kanału. – Gdyby przewodniczący KRRiT wydał decyzję, że odmawia wpisu do rejestru danej stacji, to pewnie byłaby to podstawa do wyłączenia kanału. W innym przypadku operatorzy nie mają formalnej podstawy do takiego działania – stwierdził przed podjęciem decyzji przez KRRiT.