W ciągu ostatnich dwóch dni zintensyfikowały się działania kont siejących w mediach społecznościowych dezinformację na temat wydarzeń w Ukrainie – wynika z analizy Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. 21 i 22 lutego pojawiło się 4,5 tys. wzmianek o charakterze prorosyjskim lub wspierającym działania Rosji wobec Ukrainy. 90 proc. kont biorących w tym udział wcześniej dystrybuowało treści sceptyczne wobec szczepień przeciwko COVID lub wprost negujące ich zasadność.
„Największy od początku lutego 2022 wzrost ilości wzmianek pro-rosyjskich i anty-ukraińskich +500% w ost 24h w polskich socialmedia” – napisał w środę na Twitterze Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.
IBIMS przeanalizował 21 i 22 lutego dane w polskich mediach społecznościowych dotyczące zainteresowania i emocji związanych z wydarzeniami na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Analitycy zwrócili uwagę, że ponadnormatywnie wiele ukazało się w tym czasie fraz takich jak „banderowcy” (w kontekście negatywnym: „to nie ludzie”, „psy”, „mordercy”, „dzieciobójcy”), „UPA” (w kontekście „mordercy Polaków”), „Ukraińcy” (w kontekście słów „mordować Polaków”), „ukraińscy uchodźcy” (w kontekście negatywnym „rynek pracy” i „bezrobocie”), „ludobójstwo” (w kontekście negatywnych odwołań historycznych dotyczących Ukrainy), a także wulgaryzmów odnoszących się negatywnie do obywateli Ukrainy, wyrazów poparcia dla Władymira Putina, negowania spójności NATO i wyśmiewania europejskich przywódców (w porównaniu z Putinem).
Analiza wykazała, że na obecnym etapie dystrybucją przekazu zajmuje się niewielka liczba kont: ok. 2 tys. na Facebooku, 545 na Twitterze i cztery kanały na YouTubie. Co ciekawe, 90 proc. z nich wcześniej dystrybuowało treści sceptyczne wobec szczepień bądź negujące je. Konta, jak podkreśla IBIMS, popierają działania Konfederacji czy tzw. Kamratów (ruch pansłowiański).
Konta treści udostępniały mechanicznie – pojawiały się te same treści tekstowe i graficzne, udostępniane przez jedną osobę w kilku miejscach, a także przez różne konta.
W badanym okresie pojawiło się 4,5 tys. wzmianek o charakterze prorosyjskim lub wspierającym działania Rosji wobec Ukrainy. Ich szacunkowy zasięg dotarcia to 2 mln. Największe zainteresowanie organiczne tematem odnotowano w woj. podkarpackim.
Dezinformacja na temat sytuacji w Ukrainie – dane jakościowe
IBIMS zaznacza, że głównym celem komunikatów jest wywołanie poczucia braku zaufania do administracji rządowej i organizacji międzynarodowych, a także podsycanie poczucia zagrożenia wśród obywateli Ukrainy w Polsce.
W przekazach graficznych i wideo dominują treści wskazujące, że Polska nie powinna brać udziału we wspieraniu władz ukraińskich, a sama Ukraina to „UPA” i „rzeź Polaków”.
Analitycy wykorzystując autorski system do predykcji zdarzeń internetowych „Sybilla” przewidują, że liczba wpisów i komentarzy będzie rosła. Celem ma być przerzucenie uwagi z tematów związanych z koronawirusem na te, które dotyczą zagrożeń ze strony Ukrainy dla bezpieczeństwa Polski.
Wojna na Ukrainie
Prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie – poinformowały w czwartek światowe agencje informacyjne.
Putin powiedział, że Rosja nie może tolerować tego, co nazwał groźbami ze strony Ukrainy i ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy.
Putin stwierdził, że operacja militarna w Donbasie ma na celu ochronę tamtejszej ludności okoliczności wymagają od Rosji zdecydowanych działań i dodał, że Rosja nie zamierza okupować Ukrainy.