Żulczyk ponownie przed sądem za nazwanie prezydenta „debilem”

Sprawa, którą ponownie będzie musiał zająć się sąd, dotyczy zamieszczonego na Facebooku wpisu Żulczyka

Prokuratura złożyła apelację od wyroku warszawskiego sądu, który umorzył sprawę pisarza Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy przez nazwanie go na Facebooku „debilem”. „Sąd popełnił szereg błędów w ustaleniach faktycznych” – stwierdziła prokuratura.

Sprawa dotyczy zamieszczonego na Facebooku wpisu Żulczyka. Komentował w nim zwłokę prezydenta Dudy w przekazaniu gratulacji Joe Bidenowi po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich. „Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem” – napisał w listopadzie 2020 roku.

W połowie stycznia br. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie w sprawie Jakuba Żulczyka, który miał znieważyć prezydenta Andrzeja Dudę. W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała PAP o skierowaniu apelacji od wyroku. Według śledczych orzeczenie „dotknięte jest szeregiem uchybień”. Prokuratura podkreśliła, że przedmiotem sprawy nie był wpis oskarżonego jako taki i zawarta w nim krytyka, lecz bezprawna forma, jaką posłużył się w ostatnim zdaniu swego wpisu Żulczyk.

„Szereg błędów w ustaleniach faktycznych”

Zdaniem prokuratury sąd w tej sprawie naruszył także przepisy Kodeksu postępowania karnego dotyczące przebiegu postępowania dowodowego. Według śledczych, stwierdzenie sądu, że użycie wobec prezydenta słowa powszechnie uznanego za obelżywe było formą krytyki i mieściło się w ramach dopuszczalnej polemiki, zostało dokonane w sposób dowolny i jednostronny.

Według prokuratury sąd popełnił szereg błędów w ustaleniach faktycznych. W apelacji wskazano, że nie odniósł się do postaci zamiaru, jakim kierował się pisarz. „Tymczasem powinien być to jeden z kluczowych elementów dokonanej przez Sąd oceny stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżanemu czynu” – zaznaczono w apelacji.

W ocenie śledczych sąd bezpodstawnie przyjął też, że zawarta w spornym wpisie zniewaga miała charakter marginalny, podczas gdy – według prokuratury – wzbudziła ona daleko idący oddźwięk społeczny.

Zawiadomienie złożyła prywatna osoba

Śledztwo ruszyło po zawiadomieniu od osoby prywatnej, a w marcu do sądu wpłynął akt oskarżenia. Prokuratura domagała się wyroku skazującego, tłumacząc, że inna decyzja doprowadziłaby do legitymizacji hejtu i wulgaryzacji języka. Dla Żulczyka wnioskowano o karę pięciu miesięcy ograniczenia wolności w formie nieodpłatnej pracy społecznej i opublikowania przeprosin na Facebooku. Obrona pisarza chciała z kolei jego uniewinnienia. Jakub Żulczyk od początku nie przyznawał się do winy.

Jakub Żulczyk jest pisarzem, autorem m.in. „Czarnego Słońca” i „Ślepnąc od świateł”. Został laureatem Nagrody Literackiej m.st. Warszawy 2018. W 2014 roku był też nominowany do Paszportu „Polityki”.