Radio ESKA bez lokalnych pasm popołudniowych. Stacja zwalnia prezenterów

Stacja zwalnia prezenterów

Radio ESKA należące do Grupy ZPR Media zapowiada reorganizację pracy redakcji lokalnych. – Będziemy tworzyć więcej lokalnych treści multimedialnych coraz wyższej jakości, zarówno na potrzeby anteny radiowej, jak i serwisów internetowych stacji – mówi Paweł Szaniawski, wiceprezes Radia ESKA. Jednocześnie rozgłośnia rezygnuje z popołudniowych programów prowadzonych przez lokalnych prezenterów.

W komunikacie nadawcy najczęściej pada słowo „lokalność”, a jednocześnie stacja likwiduje ostatnie pasma lokalne nadawane spoza centrali w Warszawie. Od czwartku, 10 lutego program popołudniowy „Wrzuć na luz” (godz. 15-18) prowadzą na całą Polskę Jan Pirowski i Paweł Karpiński (znani dotychczas z pozostałych lokalnych anten sieci). Jeszcze w środę te pasma w Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Sosnowcu były prowadzone w całości przez lokalnych prezenterów. Słuchacze mogli dzwonić do „swoich” prezenterów, wygrywać bilety i wejściówki czy dowiedzieć się, co dzieje się w ich mieście. Teraz będzie inaczej.

– Chcemy, by wszystkie nasze lokalne anteny bardziej żyły tematyką lokalną przez cały dzień i przez cały tydzień, a nie jedynie od poniedziałku do piątku przez trzy godziny w pięciu wybranych stacjach – wyjaśnia Mariusz Szuster, dyrektor generalny Grupy Radiowej.

Zapytaliśmy, co to właściwie oznacza. – Od dziś pasmo popołudniowe nie będzie lokalne, tylko ma być ogólnopolskie – potwierdziła w czwartek w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Magdalena Kaczyńska z Grupy ZPR. Jak tłumaczy, lokalności ma być więcej, ale w innych porach dnia. Czy zatem zwiększy się liczba wydań serwisów lokalnych? Pytanie pozostało bez odpowiedzi. – Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach – usłyszeliśmy. Czyli lokalności będzie mniej niż przed zmianą? – Nie ma podstaw, żeby wyciągać takie wnioski – powiedziała nam Magdalena Kaczyńska.

Radio ESKA zatrudni kilkudziesięciu dziennikarzy

Stacja poinformowała, że z rozgłośnią „rozstają się” prezenterzy, którzy prowadzili „Wrzuć na luz” w pięciu miastach. Nie dostaliśmy potwierdzenia, czy znikną wszyscy, których słychać było w tym programie. Na pewno w Radiu ESKA nie usłyszymy już Małgorzaty Błażewicz (Łódź), Macieja Józefowicza (Gdańsk), Macieja Stajniaka (Wrocław), Macieja Narożnego (Poznań). Odchodzi także Elżbieta Dutkiewicz, dyrektor programowa, która nadzorowała pracę lokalnych zespołów.

– Będziemy tworzyć więcej lokalnych treści multimedialnych coraz wyższej jakości, zarówno na potrzeby anteny radiowej, jak i serwisów internetowych stacji – zapowiada Paweł Szaniawski, wiceprezes Radia ESKA. Jednocześnie dodaje, że zatrudni kilkudziesięciu nowych dziennikarzy.

Stacja chce wzmacniać miejscowe zespoły reporterskie. „Rozwojowy projekt, którego osią jest właśnie lokalność, obejmie całą Polskę. Przewidziane jest powstanie regionalnych struktur wydawców wielomediowych oraz ekip eksperckich, które będą wspierały transformację online” – czytamy w komunikacie.

– Większy zespół, więcej atrakcyjnych treści, a przede wszystkim jeszcze wyższa ich jakość. Na to stawiamy – ujawnia Paweł Szaniawski.

Z danych Radio Track Kantar Polska wynika, że w okresie od października do grudnia ub.r. średni udział w rynku Radia ESKA wyniósł 7,6 proc. i rozgłośnia zajmowała trzecie miejsce pod względem słuchalności w Polsce (po RMF FM i Radiu Zet).