Jarosław Jakimowicz będzie musiał zostać przesłuchany przez prokuraturę w związku z publicznym nawoływaniem do nienawiści i znieważaniem mniejszości. Taka jest decyzja Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza.
– Ponieważ dyspozycyjna wobec partii rządzacej prokuratura nie chciała prowadzić śledztwa w jego sprawie – odwołaliśmy się do sądu i wygraliśmy! – ogłosił na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. – Odważna sędzia Renata Kielak-Komorowska z Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza stanęła po naszej stronie i nakazała prokuraturze prowadzenie śledztwa w sprawie czynów, których dopuścił się Jarosław Jakimowicz.
Aktor i prezenter TVP będzie przesłuchany w związku z naruszeniem art. 256. (Propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego) i art. 257. (Napaść z powodu ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej) kodeksu karnego.
Chodzi o zbierane przez Ośrodek wpisy Jakimowicza w mediach społecznościowych. Aktor i prezenter – według OMZRiK – w niewybrednych słowach obrażał internautów.
Jakimowicz ma dokładnie opisać, kiedy i w jaki sposób dopuścił się czynów zabronionych. Oprócz tego zostaną też przesłuchane osoby pokrzywdzone działaniem prezentera TVP.
Za naruszenie art. 256. i 257. KK grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.