Kilkunastu dziennikarzy nabrało się na informację z fałszywego konta twitterowego, udającego konto Polskiej Agencji Prasowej. Dziennikarze komentowali, podawali dalej i odnosili się do fake newsa o tym, że rząd ma uruchomić specjalną tarczę, chroniącą przed skutkami Polskiego Ładu. Gdy sprawa się wydała, skasowali wpisy. Przed fałszywym kontem ostrzegała PAP.
Wpis pochodził z konta @pogodno1, które zostało przerobione tak, że do złudzenia przypominało konto PAP. W środę pojawiła się wysłana z niego informacja o treści: „Na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rząd rozpoczął prace nad programem „Tarcza Plus”. Program ma zapewnić działania osłonowe chroniące przed niezamierzonymi skutkami programu gospodarczego Polski Ład”. Wpis opatrzony był grafiką „Pilne”, z prawdziwego konta PAP.
Kto się nabrał na fake newsa?
Fake’owy wpis szybko zaczęli podawać dalej i komentować dziennikarze. „Wygląda to kabaretowo i słabo dla PMM, po którym PJK musi sprzątać. I pytanie, co będzie chronić przed Tarczą Plus?” – napisał Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. „Polski Ład miał być cudowną bronią Morawieckiego i Kaczyńskiego, bo przypomnę, że prezentowali go wspólnie. Teraz Morawiecki gdzieś się zapodział, a prezes Kaczyński wnioskuje o „tarczę plus”. Państwo PiS w pigułce” – skomentowała Renata Grochal z „Newsweeka”.
„Tłumaczę z politycznego na polski: Daliśmy ciała. Polski Ład spowodował zmniejszenie pensji, więc oficjalnie dalej będziemy wam mówić, że świat nam zazdrości, a po cichu będziemy dosypywać jeszcze więcej pieniędzy z waszej kieszeni, żeby ludzie nie wyszli na ulice” – napisał z kolei Bartosz Węglarczyk redaktor naczelny Onetu. W podobnym tonie wypowiadali się jeszcze m.in. Dariusz Ćwiklak z „Newsweeka”, Piotr Drabik z Radia Zet, Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski, Rafał Hirsch z Business Insider czy Agnieszka Burzyńska z „Faktu.
PAP ostrzega – wpisy znikają
Gdy po Twitterze zaczęła rozchodzić się informacja, że wpis pochodzi z fałszywego konta (można to było ustalić łatwo, spoglądając na źródło twitta) – dziennikarze skasowali swoje wpisy. Część z nich (choćby Węglarczyk) przyznali się do tego, że dali się nabrać.
Polska Agencja Prasowa ostrzegła także przed udającym ją fake kontem, informując jednocześnie, że sprawę zgłosiła administratorom Twittera. Konto @pogodno1 po kilku godzinach zniknęło.
Sprawę komentowali w sieci publicyści i obserwatorzy życia politycznego. – @pogodno1 zaliczył skalpy, a przy okazji pokazał, że funkcjonariusze mediów lewicowo-liberalnych żyją w takiej manii i frustrze, że połkną wszystko, co tylko niesie pożądane przez nich przesłanie – napisał Rafał Ziemkiewicz. – Dziennikarze w Polsce nadal nie nauczyli się czytać nazwy profili na Twitterze, mimo wcześniejszych wpadek, sądząc po liczbie osób na moim wallu, które nabrały się na tego fejka – skomentował Bartosz Wojsa z „Super Expressu”. – Fakt że cały Twitter polityczny debatuje nad informacją z jawnie fejkowego profilu jest właściwie esencją współczesności – podsumował Ignacy Morawski z „Pulsu Biznesu”.
Polski Ład uszczuplił konta
Fake’owe konto zaczęło rozpowszechniać informację o rzekomych działaniach naprawczych rządu po tym, jak okazało się, że nauczyciele i policjanci dostają niższe pensje po wprowadzeniu Polskiego Ładu w życie. Obie grupy zawodowe odczuły już różnicę, bo pieniądze są im wypłacane z góry na początku miesiąca. Niektórzy nauczyciele narzekali w mediach społecznościowych, że w styczniu dostali na konto aż o 300 zł mniej niż w grudniu.
To pierwszy poważny przypadek wykorzystywania oficjalnego konta PAP do konstruowania fake newsa. Jednak w maju 2021 roku to Polska Agencja Prasowa podała fałszywą informację o tym, że przewodniczący Rady Europejskiej ogłosił wypracowanie porozumienia ws. zawieszenia patentów na produkcję szczepionek przeciw Covid-19. Część mediów podała ją za PAP, a prezes Wojciech Surmacz mówił wówczas o „błędzie dziennikarza”.
Fake newsy są już prawdziwym problemem w publicznej debacie – dowodzi Stowarzyszenie Demagog. Podsumowując cały 2021 rok Demagog podkreślił, że wskutek tego sukcesywnie spada jakość debaty publicznej w Polsce. „Po raz pierwszy w historii, wśród wypowiedzi polityków, tych nieprawdziwych (fałsz i manipulacja) było więcej niż prawdziwych” – alarmuje raport, przygotowany przez stowarzyszenie.