Dotychczas policja w Oslo o najważniejszych zdarzeniach informowała media za pośrednictwem Twittera. Jak poinformowało centrum operacyjne policji, na tym kanale obserwowanym przez 425 tys. osób przez 10 lat służby prasowe opublikowały 74 tys. wpisów. „Równolegle do Twittera od teraz będziemy wysyłać informacje tekstowe mediom” – poinformowała policja w mediach społecznościowych.
Pomysłodawcą stworzenia oddzielnego kanału do komunikacji z policją, przeznaczonego wyłącznie dla mediów, jest Jørgen Dahl Kristensen, dziennikarz ukazującego się w regionie Oslo dziennika „Budstikka”. „Liczymy, że ułatwi to pracę policjantom oraz dziennikarzom” – stwierdza Kristensen.
„Zdarzało się, że policja nie informowała o jakimś zdarzeniu na Twitterze z powodów psychologicznych, aby na przykład nie wywoływać paniki. Brak takiej publikacji zawsze przyczyniał do dodatkowych spekulacji. W tym czasie policjanci zamiast skupić się na swojej pracy odbierali po 10-15 telefonów od reporterów” – dodaje.
Za techniczne zaplecze platformy odpowiada norweska agencja NTB, a projekt wymyślony przez Kristensena uzyskał 310 tys. koron (ok. 31 tys. euro) dofinansowania z Urzędu ds. Mediów. W pilotażowej wersji jest to adres strony w internecie URL.
W przyszłości do projektu oprócz policji mają przystąpić także inne służby oraz media z innych regionów. W pilotażu „Oslopioten” biorą udział m.in. telewizja publiczna NRK, telewizja TV2 oraz tabloid „VG”.
W Norwegii od kilku lat stowarzyszenia dziennikarskie skarżyły się na ograniczenie w dostępie do informacji, jakie ich zdaniem ma miejsce w przypadku publikacji przez policję jedynie krótkich notatek na Twitterze.