Operatorzy płatnej telewizji skrytykowali proponowany przez MKiDN nowy system poboru abonamentu rtv. – W ten sposób trzeba byłoby żądać danych nie tylko od operatorów platform satelitarnych, ale i od wszystkich obywateli – zaznaczył Zygmunt Solorz, przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polsat podczas odbywającej się w Sopocie Ogólnopolskiej Konferencji Operatorów Komunikacji Elektronicznej PIKE.
Projekt nowelizacji ustawy o abonamencie radiowo-telewizyjnym został zaprezentowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na początku marca br. Jego głównym założeniem jest to, że w pobieraniu abonamentu będą brali udział operatorzy płatnej telewizji, którzy mają przekazywać Poczcie Polskiej (odpowiadającej za pobór abonamentu) zgłoszenia od swoich klientów o posiadaniu telewizorów, za co otrzymają wynagradzanie. Planowano też, że wejściem w życie nowych przepisów mają zostać umorzone wszystkie dotychczasowe zaległości w płaceniu tej daniny.
Rządowe Centrum Legislacji i Komitet Stały pozytywnie o nowelizacji
W marcu i kwietniu przeprowadzono konsultacje społeczne, w ramach których swoje opinie o proponowanych przepisały wyraziły 24 podmioty z branży telewizji i telekomunikacji (m.in. nadawcy tv, operatorzy usług telewizyjnych i telekomunikacyjnych oraz organizacje branżowe). W zeszły tygodniu projekt nowelizacji uzyskał pozytywną opinię Rządowej Rady Legislacyjnej, która uważa, że stanowi on „dopuszczalną konstytucyjnie zmianę dotychczasowej regulacji, zmierzającą do bardziej optymalnego ukształtowania form przeciwdziałania naruszeniom prawa”. RCL nie zgłosiła zastrzeżeń co do nowego mechanizmu rejestrowania telewizorów ani przekazywania przez operatorów Poczcie Polskiej danych osobowych klientów.
W efekcie w miniony czwartek nowelizacją zajął się Komitet Stały Rady Ministrów. Dokument został przyjęty i skierowany pod dzisiejsze obrady rządu.
Komitet Stały Rady Ministrów wprowadził jedną poprawkę do projektu: wydłużył vacatio legis (czyli okres od publikacji ustawy w Dzienniku Ustaw do jej wejścia w życie) z miesiąca do trzech miesięcy. To istotne, ponieważ nowelizacja ma zostać uchwalona w czerwcu lub lipcu i obowiązywać tylko przejściowo – do przyjęcia nowej ustawy abonamentowej. Minister kultury Piotr Gliński zapowiedział kilka dni temu, że jej projekt zostanie skierowany do Sejmu w ciągu dwóch-trzech tygodni. Ma zakładać pobieranie abonamentu (w wysokości ok. 8 zł miesięcznie) razem z podatkami.
Protest nadawców
Podczas trwającej Ogólnopolskiej Konferencji Operatorów Komunikacji Elektronicznej w Sopocie przedstawiciele operatorów i nadawców płatnej telewizji wydali wspólne stanowisko, w którym sprzeciwiają się proponowanym zmianom w systemie poboru opłat abonamentowych.
– Wspieramy ideę mediów publicznych i popieramy finansowanie ich działalności z abonamentu. Sprzeciwiamy się natomiast stanowczo projektowi ustawy, który godzi w prawo naszych widzów do ochrony ich danych osobowych. Państwo dysponuje wszystkimi koniecznymi narzędziami i rejestrami, które umożliwiają realizację obowiązku powszechnej opłaty abonamentowej bez dyskryminacji i naruszania praw naszych klientów – czytamy w oświadczeniu.
Operatorzy niepotrzebnie włączani w pobieranie abonamentu
Obecni na Konferencji PIKE przedstawiciele operatorów płatnej telewizji nie kwestionowali istnienia opłat abonamentowych, które finansują funkcjonowanie mediów publicznych. Ale zaprezentowany przez MKiDN sposób poboru daniny powinien być – ich zdaniem – inny, bardziej sprawiedliwy.
Przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polsat Zygmunt Solorz stanowczo skrytykował ten pomysł. – Te założenia są niezgodne z prawem. Nie powinniśmy udostępniać naszych danych, ponieważ zabrania nam tego prawo. W ten sposób trzeba byłoby żądać danych nie tylko od operatorów platform satelitarnych, ale i od wszystkich obywateli – argumentował Zygmunt Solorz.
Solorz zwrócił uwagę, że państwo posiada dane wszystkich obywateli. – Każdy ma swój PIT, PESEL, każdy jest już oznaczony. Są prostsze metody, które powinny być zastosowane, choćby przez to, że obowiązek płacenia abonamentu powinien mieć każdy obywatel. A ten, który zostanie przez państwo zwolniony z opłaty abonamentowej, powinien zameldować się, że został z niej zwolniony. To chyba najprostszy sposób na rozwiązanie tego problemu – podkreślał.
Krzysztof Kacprowicz, prezes Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom, skupiającego głównie operatorów kablowych, określił nowelizację ustawy abonamentowej jako kolejne obciążenie nakładane na operatorów płatnej telewizji, obok opłat z tytułu praw autorskich czy obciążeń z tytułu prawa telekomunikacyjnego. – Ja mam wrażenie, że nas jako w pełni legalnych przedsiębiorców, którzy płacą podatki, najłatwiej jest zmusić do kolejnych opłat.
Na niezgodność z prawem planowanej zmiany systemu poboru opłat abonamentowych, a także wysoką szkodliwość dla samych operatorów wskazywał prezes Andrzej Rogowski. Podał przykład Multimedia Polska: po ogłoszeniu informacji o obowiązkowym przekazywaniu danych – chęć rezygnacji z usług operatora zadeklarowało kilkudziesięciu klientów.
Nowelizacja ma dać dodatkowo ponad 600 mln zł rocznie z abonamentu
Według informacji KRRiT na koniec 2016 r. z uiszczaniem opłat abonamentowych zalegało ponad 2 mln gospodarstw domowych, w których były zarejestrowane odbiorniki radiowe lub telewizyjne. Kwota zaległości za ostatnich pięć lat, w stosunku do których możliwa byłaby egzekucja, przekraczała 3 mld zł.
Resort prognozuje, że po wejściu w życie nowelizacji abonament RTV zacznie płacić ok. 2,8 mln klientów płatnej telewizji, co po uwzględnieniu abolicji (powodującej utratę ok. 110 mln zł potencjalnych wpływów) przyniesie dodatkowo 620 mln zł rocznie. Projekt nowelizacji za kilka dni ma trafić pod obrady rządu.
W 2016 roku wpływy z abonamentu radiowo telewizyjnego wyniosły 749,9 mln zł, a zapłaciło go 1,12 mln spośród 3,2 mln zobowiązanych do tego gospodarstw domowych. 365,5 mln zł otrzymała Telewizja Polska, 185,9 mln zł – Polskie Radio, a 170,6 mln zł – publiczne stacje regionalne. Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji prognozuje, że w br. przychody abonamentowe zmaleją do 635 mln zł.