Redakcje czekają na konkrety ws. testów na koronawirusa dla pracowników

Wnętrze redakcji „Gazety Wyborczej” w Warszawie

Minister zdrowia zapowiedział, że w zapisach planowanej ustawy dotyczącej koronawirusa znajdą się zapisy umożliwiające pracodawcy egzekwowanie u pracowników testów na COVID-19. Redakcje na razie nie przesądzają, czy będą korzystać z przepisu.

We wtorek rząd zapowiedział kolejne obostrzenia związane z sytuacją epidemiczną. Od 15 grudnia zamknięte mają zostać dyskoteki i kluby, a w kinach, hotelach, kościołach i lokalach gastronomicznych będzie mogło być zajęte maksymalnie 30 proc. miejsc.

Tego samego dnia minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o planowanych zapisach w ustawie o koronawirusie. Ma się tam znaleźć możliwość poddania pracowników testom na koronawirusa przez pracodawców. – To projekt ustawy, nad którym pracujemy z klubem PiS. Pracodawca będzie miał prawo oczekiwać okazania wyniku testu przez pracownika, by zapewniać bezpieczne środowisko pracy. Testy będą za darmo – mówił polityk. Na szybkie i bezpłatne testy antygenowe będzie można zapisać się przez formularz dostępny na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia.

Czy w przypadku wejściu przepisów w życie redakcje mediów będą chciały testować swoje zespoły? Na razie wypowiadają się o zapowiedziach rządu ostrożnie.

– Opisywane przepisy prawne są dopiero w fazie planów – będziemy mogli się do nich odnieść, gdy nabiorą konkretnych kształtów i będziemy mogli się zapoznać z zapisami – mówi Nina Graboś, dyrektorka ds. komunikacji korporacyjnej Agory. – W Agorze od chwili wybuchu pandemii podejmujemy wiele działań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim naszym pracownikom i współpracownikom. Jednym z takich działań są regularne testy w kierunku COVID-19 przeprowadzane od ub.r. w zespołach pracujących stacjonarnie, m.in. w warszawskiej drukarni Agory, w radiostacjach oraz w razie potrzeby także w innych zespołach – podkreśla. I, jak dodaje, w okresie zwiększonej liczby zachorowań na COVID-19 akcja testów w spółce jest poszerzana. – Obecnie, w dobie tzw. czwartej fali pandemii w ciągu tygodnia testujemy nawet kilkaset osób – mówi Graboś.

– Od momentu ogłoszenia stanu pandemii zarząd Polskiego Radia SA, mając na względzie zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, współpracowników oraz gości, stosuje się do wszelkich zaleceń władz centralnych i sanitarnych. Wprowadziliśmy możliwość pracy zdalnej i rotacyjnej w komórkach, w których jest to możliwe – mówi Monika Kuś, rzeczniczka Polskiego Radia. – O planowanych rozwiązaniach, o które pan pyta, będziemy się mogli wypowiedzieć po wejściu w życie przepisów – zastrzega jednak.

Krócej sprawę ujmuje Maciej Brzozowski, dyrektor public relations Wydawnictwa Bauer. – Wypowiemy się, kiedy będzie ustawa, a nie jej plany – ucina. Także Krzysztof Głowiński, rzecznik prasowy Grupy RMF, zaznacza, że firma będzie rozważała działania, gdy będą znane szczegóły zapisów prawnych, a ustawę przyjmie parlament.

W środę wedle danych Ministerstwa Zdrowia potwierdzono 28 542 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.