Dziennikarze: Nie chcemy zmian

Marszałek: Są tacy, co chcą. Będą rozmowy

Zgodnie z zapowiedziami, w poniedziałek (19 grudnia 2016 roku) odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli mediów z marszałkiem Senatu, w sprawie zasad pracy dziennikarzy w parlamencie.

Dziennikarze sprzeciwiają się nowym zasadom funkcjonowania mediów w Sejmie i Senacie, które pod hasłem „poprawy komfortu pacy dziennikarzy”, w rzeczywistości utrudniają swobodne relacjonowanie opinii publicznej wydarzeń i patrzenie władzy na ręce.

W poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie marszałka Senatu z mediami. Co ciekawe, tuż po spotkaniu pojawiły się pełne rozbieżności. – Wielu dziennikarzy chciało, żeby pozostały obowiązujące zasady. Wiemy również, że są dziennikarze, którzy uważają, że te zmiany powinny nastąpić – mówił marszałek Senatu podczas krótkiego briefingu.

Jednak z relacji dziennikarzy biorących udział w spotkani wynika zupełnie coś innego. Podczas spotkania dziennikarze domagali się natychmiastowego zniesienia zakazu wstępu do Sejmu, na co marszałek miał odpowiedzieć, że jest to propozycja mniejszości obecnych na spotkaniu. – W związku z tym poprosiliśmy o głosowanie, żeby się policzyć, czy rzeczywiście jest mniejszość. Pan marszałek powiedział, że możemy sobie głosować już po spotkaniu. Na to dziennikarka tygodnika „Solidarność” zaproponowała, żeby rękę podnieśli ci, którzy chcą zmian. I nie podniosła się żadna ręka. W związku z tym jesteśmy wyjątkowo zgodni, że dziennikarze nie chcą żadnych zmian, ale czekamy na to, co przygotuje marszałek – mówiła na antenie TVN24 Renata Kim z Newsweek Polska.

Potwierdzają to także inne relacje. – Na spotkaniu padło pytanie czy którakolwiek z redakcji chce zmian w Sejmie i Senacie. Nikt się nie odezwał, nikt nie chce tych zmian – powiedział Jarosław Włodarczyk, prezes Press Club Polska.

Sala protestuje. Tygodnik Solidarność pyta, kto chce zmian w dotychczasowych zasadach. Nikt się nie zgłasza. Brawa na sali (…) A marszałek Karczewski powiedział na konferencji prasowej, że dziennikarze też chcą zmian w ich pracy w Sejmie. Na spotkaniu nie było ANI JEDNEJ takiej osoby napisał na Twitterze Bartosz Węglarczyk

Jakie są ostateczne ustalenia? Marszałek Senatu do 6 stycznia 2017 roku obiecał przedstawić nowe propozycje wszystkim redakcjom. Następnie odbędą się kolejne rozmowy z przedstawicielami mediów w sprawie ostatecznych rozwiązań.

Dziennikarze otrzymali także zapewnienie, że do czasu zakończenia uzgodnień będą obowiązywały dotychczasowe zasady pracy mediów w Sejmie i Senacie. Na razie jednak zakaz wstępu mediów do Sejmu wciąż obowiązuje, ale dziennikarze otrzymali deklaracje, że najpóźniej jutro o godzinie 10 zostanie przywrócony normalny dostęp dziennikarzy do budynków Sejmu i Senatu.

Ze strony mediów padło zapewnienie, że do czasu zakończenia rozmów protest dziennikarzy jest zawieszony.

„Spokojnie rozmawiamy w styczniu a od jutra normalnie pracujemy. Dziękujemy redaktorom naczelnym, dziękujemy reporterom sejmowym, dziękujemy wszystkim dziennikarzom i wszystkim uczestnikom spotkania. Solidarność środowiska ma sens” – czytamy w oświadczeniu Press Club Polska