Głośno o Marcinie Mindykowskim zrobiło się latem br., kiedy po dziewięciu latach pracy zwolniono go z publicznego Radia Gdańsk. Dziennikarz twierdził, że stało się to po podpisaniu przez niego apelu w obronie pracowników TVN. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreślał, że nie podano mu powodów rozwiązania umowy.
W obronie Mindykowskiego wystąpiły Centrum Monitorowania Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, a także działający przy Radiu Gdańsk Syndykat Dziennikarzy. Radio Gdańsk wydało oświadczenie, w którym podkreśliło, że nie chodziło o petycję – była to jedynie „koincydencja”. Nie podano jednak faktycznej przyczyny rozwiązania umowy.
„Opisywaliśmy oczywiście tę trudną sytuację Marcina, która wydawała się absurdalna i krzywdząca dla zdolnego dziennikarza. Cieszę się, że Marcin będzie regularnie obecny na naszych łamach, ale już nie jako bohater tekstów, ale ich autor. To dziennikarz o ogromnej wiedzy i doświadczeniu, z czego będzie teraz czerpać nie tylko »Gazeta Wyborcza«, ale przede wszystkim nasi czytelnicy i subskrybenci” – podkreśla cytowany w komunikacie Grzegorz Kubicki, redaktor naczelny „Wyborczej” w Trójmieście.
„Wyborcza” zatrudnia dziennikarzy Polska Press i mediów publicznych
„Do nowego wyzwania zawodowego podchodzę z ekscytacją i ciekawością. Cieszę się, że nadal będę mógł zajmować się tematami mi najbliższymi, przede wszystkim związanymi z trójmiejską kulturą, i że stanę się częścią mocnego dziennikarskiego zespołu, który trzyma rękę na pulsie lokalnych spraw. Uważam, że w obliczu zmian na rynku dziennikarskim, jakie obserwujemy w ostatnich latach, trójmiejska redakcja »Gazety Wyborczej« ma szansę najpełniej realizować zadania niezależnego medium, które w lokalnej rzeczywistości reprezentuje przede wszystkim interesy swoich czytelników – i to w ich imieniu działa” – mówi Mindykowski.
„W ostatnich miesiącach zatrudniliśmy wiele dziennikarek i dziennikarzy z Polska Press, którzy nie mogli się pogodzić z nową polityczną linią ich redakcji. Podobne zmiany już wcześniej dotknęły mediów publicznych, m.in. regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. Cieszę się, gdy kolejni profesjonalni, niezależni dziennikarze, także z tych redakcji, dołączają do lokalnych zespołów »Wyborczej«” – mówi Mikołaj Chrzan, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” i szef jej redakcji lokalnych.
Marcin Mindykowski jest absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz politologii na Uniwersytecie Gdańskim, a także studiów podyplomowych Szkoła Kina na Collegium Civitas w Warszawie. W latach 2008–2013 pisał w „Dzienniku Bałtyckim”, gdzie zajmował się tematyką kulturalną i społeczno-polityczną. Od 2012 roku – jako dziennikarz kulturalny i krytyk filmowy – współpracował z Radiem Gdańsk, a od 2015 roku także z Programem II Polskiego Radia. Na antenie lokalnej rozgłośni prowadził m.in. „Magazyn filmowy” i „Tygiel kulturalny”. Publikował też w „Kinie”, „Ekranach” i „Jazz Forum”.
Obecnie Wyborcza.pl ma 33 redakcje lokalne w całej Polsce. W tym roku takie powstały w Zakopanem, Wałbrzychu, Koszalinie, Rybniku, Elblągu i Kaliszu.
Według wyników badania Mediapanel, w sierpniu br. sekcja Wyborcza.pl z informacjami regionalnymi i lokalnymi zanotowała 6,59 mln użytkowników i 22,77 proc. zasięgu.
W trzecim kwartale br. Agora przy wzroście wpływów o 38 proc. zanotowała spadek straty netto z 9 do 1,5 mln zł. Przychody z biletów i przekąsek w kinach Helios poszły w górę dużo mocniej niż z reklam i sprzedaży prasy.