„Kamil Durczok z czułością mówił o Śląsku”

Zmarłego dziennikarza wspomina Robert Talarczyk

Kamil Durczok

– Kamil Durczok zawsze z czułością mówił o Śląsku. Nigdy nie narzekał na miejsce, z którego pochodził, nigdy się go nie wstydził – wspomina zmarłego Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.

Kamil Durczok zmarł we wtorek nad ranem w szpitalu w Katowicach. Do placówki przy ul. Medyków trafił dzień wcześniej. „Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia. Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia” – czytamy w komunikacie.

Kamil Durczok nie żyje. Zmarłego wspomina Robert Talarczyk

Zmarłego wspomina Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego. – Z Kamilem Durczokiem rozmawiałem kilka dni temu. Współtworzył spektakl „Nikaj”, który ostatnio zrealizowałem na podstawie książki „Kajś” Zbigniewa Rokity. Kamil do spektaklu nagrał głos z komentarzami. Miał różne plany na przyszłość, mieliśmy się wkrótce spotkać. O jego śmierci dowiedziałem się we wtorek rano i nie potrafię tego zrozumieć, trudno się otrząsnąć. Zawsze będę go pamiętać jako osobę, która z czułością mówiła o Śląsku. Nigdy nie narzekał na to miejsce, jak na przykład często czyni Szczepan Twardoch. On nigdy nie wstydził się miejsca, z którego pochodził, wręcz przeciwnie, czuł się zawsze ze Śląskiem związany. To wszystko co podziało się w jego życiu zawodowym, prywatnym było straszne, nie do opiniowania – uważa Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.