62-letni dziennikarz, znany głównie z relacjonowania tematów związanych z obroną praw człowieka, złożył dokumenty, aby utworzyć komitet ds. akcji politycznej o nazwie „Nick for Oregon”, mającej umożliwić mu zebranie pieniędzy i zatrudnienie personelu pomagającego w przeprowadzeniu kampanii. Kristof formalnie od lipca przebywa na urlopie. Od 2001 roku był jednym z najważniejszych felietonistów gazety.
W oświadczeniu dla pracowników „The New York Times”, gdzie pracował jako reporter, redaktor i felietonista, Kristof napisał: „To była moja wymarzona praca, nawet pomimo faktu, że naraziła mnie na malarię, katastrofę lotniczą w Kongu i aresztowania w innych krajach za uprawianie dziennikarstwa. Odwiedzając 160 krajów poznałem prezydentów i tyranów, laureatów Nagrody Nobla i watażków. I właśnie dlatego, że mam świetną pracę, wybitnych redaktorów i najlepszych czytelników, mogę być takim idiotą, by odejść”. Na koniec dodał: „Wszyscy wiecie, jak bardzo kocham Oregon i jak bardzo cierpię z powodu cierpienia tamtejszych starych przyjaciół. Dlatego niechętnie doszedłem do wniosku, że powinienem spróbować nie tylko ujawniać problemy, ale także sprawdzić, czy mogę je bezpośrednio naprawiać”.
Kristof ma występować jako kandydat Partii Demokratycznej. Może jednak mieć problem ze spełnieniem wymogu trzyletniego pobytu w stanie Oregon. W zeszłym roku głosował jako mieszkaniec Nowego Jorku.
W 1990 roku wraz z żoną Sheryl WuDunn zdobył Nagrodę Pulitzera za doniesienia o protestach na placu Tiananmen w Chinach. Ponownie zdobył Nagrodę w 2006 roku za teksty na temat konfliktu w Darfurze w Sudanie. Jego relacja z zeszłego roku, w której donosił o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez Pornhub, pomogła wymusić na stronie pornograficznej wprowadzenie daleko idących zmian.
Nicolas Kristof jest też współpracownikiem stacji telewizyjnej CNN.