Na nowym stanowisku Wojciech Sosnowski będzie odpowiadał nie tylko za online „Dziennika Bałtyckiego”, ale także za nadzór nad projektem Naszemiasto.pl na Pomorzu. Pracę w redakcji zaczął 15 bm. – szefem pionu pozostaje Tomasz Kubik.
Sosnowski to doświadczony redaktor internetowy: od 1999 do 2017 roku związany był z Wirtualną Polską. Tuż przed rozstaniem z tą firmą pełnił funkcję szefa wydawców strony głównej WP (przez ostatnie 2,5 roku). Wcześniej przez trzy lata był kierownikiem obszaru serwisów rozrywkowych, a jeszcze wcześniej zarządzał w firmie serwisami kulturalnymi oraz był redaktorem i koordynatorem witryny ksiazki.wp.pl. Odszedł w styczniu 2017, za porozumieniem stron.
Po odejściu z WP Sosnowski najpierw związany był przez pewien czas ze spółką Apella, następnie z Fratrią (wydawca m.in. portalu wPolityce.pl i tygodnika „Sieci”), w której pełnił funkcję pełnomocnika zarządu ds. projektów internetowych. Z tą spółką rozstał się we wrześniu 2018 roku (po niespełna roku współpracy) i został project managerem w Radiu Gdańsk.
Po dwóch miesiącach odszedł jednak z rozgłośni – zrezygnował z pracy w mediach i został zastępcą wójta w Urzędzie Gminy Kolbudy (listopad 2018 – czerwiec 2021). Z urzędu zrezygnował sam, jako powody podał „względy osobiste” – jak donosi strona internetowa Kolbudy.pl.
To kolejna już zmiana w „Dzienniku Bałtyckim”. Od 1 lipca redaktorem naczelnym „Dziennika Bałtyckiego” jest Artur Kiełbasiński, były sekretarz redakcji w Radiu Gdańsk. Na początku sierpnia do grona felietonistów tytułu dołączył Krzysztof Załuski, kilka tygodni wcześniej – Wojciech Wężyk z Salonu24.W końcu sierpnia natomiast odeszła dotychczasowa zastępczyni redaktora naczelnego Bogdana Wachowska, a na jej stanowisko awansował Mariusz Leśniewski, związany z tytułem od 21 lat.
W ub.r. przychody sprzedażowe grupy Polska Press zmalały o 20,3 proc. do 317,4 mln zł, a zysk netto wzrósł z 8,59 do 18,3 mln zł. Średnie zatrudnienie w firmie wynosiło 1,9 tys. etatów – wynika z analizy portalu Wirtualnemedia.pl.