Wydawnictwo SQN zapowiada, że w wywiadzie rzece ze swoją córką Włodzimierz Szaranowicz „opowiada o swoim życiu i karierze dziennikarskiej, o czarnogórskich korzeniach i dorastaniu na powojennym Muranowie, o pracy w radiu i telewizji, zawodowych mistrzach i przyjaciołach, godzeniu pracy z życiem osobistym”.
– Z jakiego powodu naraził się jednemu z warszawskich gangsterów? Dlaczego nie został aktorem? Skąd wziął pomysł na hasło „Hej, hej, tu NBA”? Czy tęskni za mikrofonem? – wyliczono w zapowiedzi książki. – To książka o sporcie i rodzinie. O podróżach w odległe zakątki świata. O życiowych trudnościach i radosnych wzruszeniach. I o dzieleniu się z innymi swoją największą pasją – dodano.
Premierę książki „Szaranowicz. Życie z pasją” zaplanowano na 27 października. Wydawnictwo SQN zaczęło już jej przedsprzedaż.
Włodzimierz Szaranowicz na emeryturze od ponad dwóch lat
O zakończeniu pracy zawodowej Włodzimierz Szaranowicz poinformował w rozmowie z Jerzym Chromikiem zamieszczonej w serwisie Sport.tvp.pl. Tekst został opublikowany 21 marca 2019 roku, czyli w dniu 70. urodzin dziennikarza.
Szaranowicz wyjaśnił, że przyczyną są m.in. dolegliwości zdrowotne, których objawy zaczął zauważać cztery lata temu. – Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim. To się nie łączyło z życiem dziennikarskim, które mnie regenerowało, tylko z tym życiem dyrektorskim – opisał.
Dziennikarz nie wie, co mogło przyczynić się do rozwoju u niego choroby w ostatnich latach. – Nie znam na tyle jej źródeł. To może być genetyczne. Przypominają mi się teraz pewne zachowania mamy, która nie była tego świadoma, a najprawdopodobniej na nią cierpiała. Ja nie chciałbym nikogo obwiniać, bo to zbyt proste – stwierdził.
– Często czytam teraz o ludziach, rzutkich, popularnych, rozbieganych, którzy nagle dostają diametralnie inny impuls i muszą zwolnić, bo organizm daje poważny sygnał, że to koniec żartów. Ja się dziwnie ostatnio czuję… Szczerze ci powiem – przyznał Włodzimierz Szaranowicz.
Zaznaczył, że jego słabsza dyspozycja była widoczna w programach, w których brał udział. – Po ostatnim moim występie w studiu kilka osób zwróciło uwagę, że owszem, byli ciekawi moich uwag i tu się nie zawiedli, natomiast później byli zdziwieni tym, że jak już powiedziałem sentencje i puentę, to wyglądało to tak jakbym po prostu zakończył udział w programie. Aż do kolejnego wywołania przez prowadzącego. U mnie to wynika z choroby, a u ciebie może wynikać z mniejszego przygotowania do występów publicznych – powiedział.
Szaranowicz w TVP przez ponad 40 lat
Włodzimierz Szaranowicz z Telewizją Polską związany był od 1977 roku. Wcześniej przez kilka pracował w Polskim Radiu. Od 1980 roku obsługiwał dziennikarsko wszystkie letnie i zimowe igrzyska olimpijskie (z wyjątkiem Los Angeles 1984). Komentował przede wszystkim rozgrywki koszykówki, lekkiej atletyki, prowadził wiele autorskich programów.
W 2009 roku został dyrektorem TVP Sport, zrezygnował z tej funkcji w maju 2017 roku, zastąpił go Marek Szkolnikowski.
W kwietniu 2019 roku, w Poniedziałek Wielkanocny, TVP1 wyemitowała benefis Włodzimierza Szaranowicza.