Szefowie największych amerykańskich dzienników apelują o pomoc w ewakuacji afgańskich dziennikarzy

Szefowie amerykańskich dzienników „Washington Post”, „New York Times” i „Wall Street Journal” zaapelowali we wtorek do prezydenta USA Joe Bidena, by pomógł w ewakuacji afgańskich dziennikarzy, którzy utknęli w Kabulu.

„Przez ostatnie 20 lat, nasi odważni afgańscy koledzy pracowali bez wytchnienia, by pomóc +New York Times+, +Washington Post+ i +Wall Street Journal+ w dzieleniu się informacjami z regionu z odbiorcami na całym świecie. Teraz ci koledzy i ich rodziny są w potrzasku w Kabulu, a ich życie jest w niebezpieczeństwie” – napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie gazet.

Pomoc dla dziennikarzy

Jak dodali, liczą na „jednoznaczny sygnał, że rząd wesprze wolną prasę” i pilnie podejmie działania, by chronić dziennikarzy. Wezwali administrację Bidena do podjęcia trzech kroków: umożliwienia i ochrony dostępu do lotniska kontrolowanego przez USA, bezpiecznego przejścia przez bramę lotniska i lotniczej ewakuacji.

We wtorek rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział w wywiadzie dla CNN, że USA zamierzają w najbliższych tygodniach ewakuować jak największą liczbę Afgańczyków, zaś wojsko szykuje dla nich dodatkowe 22 tys. miejsc w bazach wojskowych w całym kraju.

Wśród osób, które kwalifikują się do ewakuacji są ci, którzy pomagali amerykańskim siłom w Afganistanie, ale też pracownicy mediów i organizacji pozarządowych.

Wielu z nich jednak nie zdążyło udać się na lotnisko w Kabulu przed przejęciem kontroli nad miastem przez talibów.

Jak wynika z doniesień korespondentów CNN w Kabulu, talibowie strzegą też dostępu do lotniska, starając się rozpędzić tłumy usiłujące dostać się na jego teren.