Donald Tusk ściera się z reporterami Telewizji Polskiej, nazywa ją zwyrodnieniem

Donald Tusk i Miłosz Kłeczek

Donald Tusk od oficjalnego powrotu do polskiej polityki ostro krytykuje dziennikarzy Telewizji Polskiej. – Będzie pani moralnie odpowiedzialna za to, co musi się zdarzyć po tym, co robicie w przestrzeni publicznej – powiedział Tusk do dziennikarki TVP usiłującej mu zadać pytanie. – Dzień bez ataku na dziennikarzy dniem straconym – skwitował to Samuel Pereira z TVP.info.

W ostatnią sobotę odbyło się posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, podczas której szef PO Borys Budka ogłosił, że obowiązki przewodniczącego partii przekazuje Donaldowi Tuskowi.

Były premier tym samym oficjalnie wrócił do bieżącej polskiej polityki, w związku z tym znacząco zwiększył swoją aktywność medialną – występuje na konferencjach prasowych i rozmawia z dziennikarzami.

„Wróciłem” – to było pierwsze słowo, które wypowiedział Donald Tusk, gdy wszedł na trybunę podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej. „Wróciłem, jak powiedział Borys Budka, na 100 proc.(…)

Wróciłem także dlatego, że stanowicie zespół naprawdę niezwykłych ludzi” – mówił Tusk do członków Rady Krajowej PO. Przyznał, że to Budka jako pierwszy zaproponował mu powrót. „Chcę wyraźnie powiedzieć, że mam swoje lata, naoglądałem się tej polityki, uczestniczę w niej od końca lat 70. Naprawdę jesteście unikatowym zespołem ludzi dobrej woli. Każdy ma ambicje, aspiracje, swoje przegrane i wygrane” – podkreślał b. premier.

Tusk kontra reporterzy TVP

Tusk odbywa obecnie serię spotkań z politykami, po których dziennikarze starają się uzyskiwać komentarze byłego premiera.

We wtorek na korytarzu w budynku Senatu pytanie Tuskowi próbował zadać reporter TVP Info Miłosz Kłeczek. „Dlaczego odcina się pan od Sławomira Nowaka? Mówił pan, że to więzień polityczny, że jakieś insynuacje wokół niego krążą, że jest w areszcie wydobywczym. A dziś pan mówi: to sprawa między prokuraturą, sądem a Sławomirem Nowakiem…” – drążył Kłeczek. „Ma pan inne zadania na dzisiaj?” – zripostował Tusk. „Proszę odpowiedzieć”- naciskał wysłannik TVP Info.

„Coś się zmieniło, jeśli chodzi o wyobrażenie Polaków na temat tego, jaką funkcję pełni wasza telewizja [TVP – przyp.]”. Kłeczek wyszedł z tezę, że Donald Tusk „zmienił zdanie o 180 stopni w sprawie Sławomira Nowaka” i odcina się od byłego współpracownika. „To aż tak trudne pytanie, panie przewodniczący?” – dopytywał Miłosz Kłeczek. „Nie odpowiadam oczywiście za proces wychowawczy, któremu pan [czyli Miłosz Kłeczek – przyp. red.] podlegał, ale mimo wszystko domagam się…”. „Myślałem, że wyższy poziom pan reprezentuje” – wszedł Tuskowi w słowo Kłeczek. Tusk zakończył na tym rozmowę z przedstawicielem TVP Info, który szedł za politykiem jeszcze kilka metrów, zadając pytania.

– „Dziennikarz” TVP PiS M. Kłeczek popisał się dziś nie tylko niewiarygodnym brakiem warsztatu, ale i kultury atakując D. Tuska w Sejmie. Upadek. Absolutny upadek – skomentował na Twitterze Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO. – Tym „niewiarygodnym brakiem warsztatu, kultury i atakiem na Donalda Tuska” było zadanie pytanie „dlaczego zmienił pan zdanie ws. Sławomira Nowaka?” – odpowiedział na Samuel Pereira, szef portalu tvp.info.

Do spięcia między Donaldem Tuskiem a TVP doszło tuż przed wejściem polityka do budynku Senatu, kiedy pytanie politykowi próbowała zadać dziennikarka telewizji publicznej. „Będzie pani moralnie odpowiedzialna za to, co musi się zdarzyć po tym, co robicie w przestrzeni publicznej. To się na pewno zdarzy. Już raz na to żeście ciężko zapracowali” – odpowiedział jej Tusk.

– Dzień bez ataku na dziennikarzy dniem straconym. Dziś Donald Tusk na celownik wziął kobietę i przy kamerach postanowił ją zmieszać z błotem za to, że zadała mu trudne pytanie dotyczące jego własnych słów – ocenił tę sytuację Samuel Pereira.

Tusk krytykuje Telewizję Polską

W czasie niedzielnej konferencji prasowej Donald Tusk był pytany przez TVP Info o kwestię likwidacji 500 Plus oraz zatrudnienia swojego syna Michała na w gdańskim ZTM.

– Mój syn z wyższym wykształceniem, 20 lat zajmujący się transportem w Gdańsku, jest urzędnikiem i zarabia netto poniżej 3 tys. zł miesięcznie. Chce pan to nazwać nepotyzmem? Czy myśli pan że te łajdactwa można przykryć takimi technikami dziennikarskimi? Proszę zrobić uczciwy materiał dziennikarski o tym ile zarabia, jak wyglądał egzamin, czy była konkurencja – odpowiedział Tusk.

TVP Info wykorzystało wypowiedzi Tuska do stworzenia korzystnego dla siebie spotu autopromocyjnego. Wykorzystano w nim takie cytaty szefa PO jak „No bez TVP Info nie ma konferencji”, czy mógłby pan powtórzyć pytanie, bo mam kłopot ze zrozumieniem”, „niech pan sam spróbuje odpowiedzieć na to pytanie”, „.

Po spotkaniu z Barbarą Nowacką, liderką Inicjatywy Polskiej, Donald Tusk był pytany o to, czy złożyłby swój podpis pod projektem ustawy likwidującej TVP Info. – Ludzie potrzebują w Polsce rzetelnej informacji i oczywiście trzeba zrobić wszystko, żeby tego typu zwyrodnienia, jak dzisiaj TVP Info czy telewizja publiczna zmieniły zasadniczo swój charakter. Nie zastanawiałem się jeszcze nad samym postulatem likwidacji TVP Info, ale oczywiście sama ta stacja robi wszystko, żeby uzasadnić [ten projekt – przyp. red] – odpowiedział były premier.

Szef PO był również pytany, czy ma obawy związane ze „złym zakończeniem” narracji na jego temat w Telewizji Polskiej. – Tak, jestem o tym przekonany, że się źle skończy. Ja mam tego każdego dnia przykłady i moja rodzina przede wszystkim, tak że gratuluję pani inwencji – powiedział Tusk, zwracając się do dziennikarki TVP Info.