Samuel Pereira o Dominice Długosz: widelec ma większe IQ

Długosz: Pereira to specjalista od niczego

Dominika Długosz

Dominika Długosz z „Newsweek Polska” wypomniała Samuelowi Pereirze z TVP.Info, że przed laty na konferencjach prasowych zadawał pytania Donaldowi Tuskowi w sposób wykluczający odpowiedzi. Pereira odpisał, że to kłamstwo i dodał: – Nowak śmiał się, że „widelec ma większe IQ niż Dominika Długosz”. Dziennikarka mówi nam: -To dziwaczne plotki i urojenia sprzed lat.

Dominika Długosz, dziennikarka polityczna tygodnika „Newsweek Polska”, napisała w poniedziałek na Twitterze, że pamięta konferencje Donalda Tuska (w czasach, kiedy był jeszcze premierem), na których Samuel Pereira zawsze wyczekiwał do końca kiedy Tusk już wychodził. – Rzucał pytanie, a jak Donald Tusk nie wrócił i nie odpowiedział to pisał „unikał odpowiedzi”, „nie chciał odpowiedzieć”.

Pereira (szef TVP.Info) w odpowiedzi zarzucił dziennikarce kłamstwo. „To kłamstwo jest obrzydliwe, biorąc pod uwagę Twoją relację z (Pawłem) Grasiem. Wiesz dobrze, że często pytałem na końcu, bo mimo że miałem od początku podniesioną rękę, Graś wybierał te oczarowane Tuskiem reporterki, w tym ciebie. Kłamiesz, bo Lis ci kazał, czy sama z siebie?” – zakończył dziennikarz Telewizji Polskiej.

Długosz nie mogła odpowiedzieć na ten wpis, gdyż – jak nam wyjaśnia – wyciszyła Samuela Pereirę na Twitterze. Zabrał za to głos Dawid Wildstein, zastępca dyrektora TVP World. „Ach, Pani Długosz. Kochana osoba ale nie za inteligencję ją kochamy.” „Sławomir Nowak śmiał się z kumplami, że „widelec ma większe IQ niż Dominika Długosz” „ – uzupełnił Pereira.

Na swoim wallu doprecyzował: „Pamiętam konferencje premiera Tuska. Pamiętam jak Dominika podlizywała się, a mnie nie dopuszczali do głosu, mimo że trzymałem rękę w górze od początku konferencji, a pytania były może trudne, czasem może za długie, ale kulturalne. Teraz Didi kłamie, organizując nagonkę na mnie.”.

W rozmowę włączył się też Mateusz Maranowski, reporter Polsat News. „Oczywiście ja też pamiętam te konferencje i po prostu nie dopuszczano go (Samuela Pereirę) do głosu. Pytania z tego co pamiętam też nie były zbyt eleganckie ale nie było tak, że jedni byli cacy a drudzy jednoznacznie be” – napisał.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Dominika Długosz akcentuje: – Panowie Wildstein i Pereira pogadali sobie o mojej inteligencji i warsztacie, wykorzystując jako autorytet Sławomira Nowaka i jakieś dziwaczne plotki oraz urojenia sprzed lat. To może mnie tylko bawić, bo ani od moralności, ani od dziennikarstwa ani chyba w ogóle od niczego panowie nie są ekspertami.

Dominika Długosz pracowała od 2007 do 2019 r. roku w Polsacie. Początkowo była reporterką TV Biznes, a potem pełniła taką funkcję w „Wydarzeniach”. Prowadziła też pogramy publicystyczne w Polsat News 2. Wcześniej związana była z Telewizją Polską. W 2019 roku dołączyła do redakcji „Newsweeka”. W lutym br. na Onecie ruszył podcast dziennikarki pt. „Spod stolika”, w którym rozmawia z gośćmi o tym, co da się usłyszeć nieoficjalnie, kiedy politycy mogą wyrazić własne zdanie.