– Teraz dzieci marzą najbardziej o wakacjach, takich jak były kiedyś – mówi Marta Suchanek, starszy wychowawca koordynator w Placówce Szkolno-Wychowawczej nr 3 przy ul. Pocztowej w Bielsku-Białej. Dodaje, że z powodu pandemii dzieci nie były na wakacjach z prawdziwego zdarzenia, więc teraz – kiedy pandemia odpuściła – chciałyby wyjechać na kolonie, zobaczyć morze. Niektóre po raz pierwszy, inne po raz kolejny. – Odpocząć na słoneczku. Spotkać się ze znajomymi, nawiązać nowe znajomości. Nasze dzieci systematycznie chodzą po górach, zwiedzają okoliczne atrakcje, ale są spragnione wakacyjnych wyjazdów – dodaje Marta Suchanek.
Wierzymy, że uda się ich marzenia zrealizować, bowiem w piątek, 25 czerwca, ruszyła akcja charytatywna Dziennika Zachodniego „Pociąg marzeń”.
Polega ona na tym, że wspólnie z partnerami biznesowymi, którzy dołączą do akcji, zbieramy pieniądze dla trzech domów dziecka z województwa śląskiego. Zebrane pieniądze pozwolą zorganizować wymarzony wyjazd wakacyjny dla dzieci z placówek w Katowicach oraz Bielsku-Białej, natomiast częstochowska placówka zebrane przez nas środki przeznaczy na sprzęt medyczny.
Pomóżmy podopiecznym domów dziecka spełnić ich marzenia. Każdy kolejny sponsor i darczyńca pojawi się jako kolejny wagon tego pociągu. Akcja potrwa pięć tygodni. Ambasadorem akcji został kabaret Łowcy.B. Akcja potrwa do 29 lipca i tego dnia odbędzie się też gala finałowa w redakcji Dziennika Zachodniego (Media Centrum), podczas której wręczone zostaną vouchery z zebraną przez te pięć tygodni sumą pieniędzy, która pozwoli podopiecznym trzech domów dziecka ze Śląska wyjechać na wymarzone wakacje.
Nasze doświadczenie i wiele przeprowadzonych akcji pokazują, że dzięki pomocy naszych Partnerów Biznesowych i Czytelników, skutecznie niesiemy pomoc w regionie. Teraz chcemy wysłać dzieci na wakacje, a tym, które wyjechać nie mogą, podarować moc uśmiechów w innej formie. Pomożecie nam w tym?
W akcji uczestniczy właśnie placówka działająca przy bielskiej ulicy Pocztowej. To dla spełnienia marzeń m.in. jej podopiecznych zbierane są pieniądze. W domu tym panuje wyjątkowa, rodzinna atmosfera.
– Budowana jest one przez doświadczoną kadrę wychowawców. Niektórzy pracują tutaj od wielu lat. Znają dzieci i specyfikę domu. To wszystko sprawia, że czują się tutaj jak w domu. Mówią do nas ciociu, mamy jednego wujka – podkreśla Anna Bizoń-Woźniak, starszy wychowawca koordynator w Placówce Szkolno-Wychowawczej nr 4 , która również działa przy ul. Pocztowej w Bielsku-Białej. Dodaje, że dzieci mają do dyspozycji m.in. bawialnię i piękny ogród. – To także sprzyja budowaniu rodzinnej atmosfery – dodaje Anna Bizoń-Woźniak.
Naszą akcję już wsparły pierwsze instytucje i firmy z naszego regionu – Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej oraz spółka Cantoni Group -Cantoni Motor.
Więcej informacji znajdziecie Państwo w serwisie dziennikzachodni.pl i w lokalnych serwisach NM. Koordynatorem akcji jest Aleksandra Smolak – 797 607 842. Zapraszamy do kontaktu!