Saul Tijerina Renteria został zadźgany. Mężczyzna pracował dla różnych meksykańskich portali informacyjnych, w tym La Voz de Coahuila. To on poinformował, że Tijerina Renteria zaginął po wyjściu z pracy w zakładzie montażowym we wtorek nad ranem.
Jak pisze AP, ze względu na niskie zarobki dziennikarze w Meksyku często podejmują się też innych prac.
Brytyjska organizacja walcząca o wolność słowa The Article 19 domaga się od władz meksykańskich ustalenia, czy mężczyzna zginął z powodu swojej działalności dziennikarskiej. La Voz podał, że policja stanu Coahuila zatrzymała dwie podejrzane osoby.
Dziennikarze giną w Meksyku
AP przypomina, że w zeszłym tygodniu zginęli w Meksyku dwaj dziennikarze – w południowym stanie Oaxaca zastrzelono reportera Gustavo Sancheza Cabrerę, a inny został zabity na zachód od stolicy kraju, miasta Meksyk.
W maju w położonym na północy kraju stanie Sonora uprowadzono i zamordowano dziennikarza Benjamina Moralesa Hernandeza. W Sonorze zaginęła też w tym roku dwójka innych reporterów.
Organizacje broniące wolności prasy podają, że w 2020 r. w Meksyku zginęło dziewięciu dziennikarzy, co czyni ten kraj najbardziej niebezpiecznym dla przedstawicieli mass mediów poza strefami konfliktów zbrojnych.