Wawrzyniak – gospodarz audycji „Wielkopolskie popołudnie” – zaprosił w środę do studia byłego poznańskiego radnego PiS Pawła Wosickiego, prezesa fundacji „Głos dla Życia”, by porozmawiać o tzw. mieszkaniu interwencyjnym dla osób LGBT. Otwarto je w Poznaniu dzięki staraniom Grupy Stonewall.
– Kolejne dofinansowanie od miasta Poznania dla ekspertów od lewatyw przed stosunkiem homoseksualnym. Tym razem Platforma Obywatelska przekazała stowarzyszeniu homoseksualistów 60 tys. zł na tzw. mieszkania interwencyjne dla osób LGBT+ – mówił Roman Wawrzyniak na początku audycji (jego słowa przytacza poznańska „Gazeta Wyborcza”).
– Osoby ze środowisk LGBT mogą korzystać ze sportu, z różnych udogodnień kulturalnych, z infrastruktury miejskiej. Tutaj żadnej dyskryminacji nie ma. Z drugiej strony – epatując tą swoją seksualnością, sami się stygmatyzują. Mówią, że tego nie chcą, a zarazem powołują specjalne mieszkania dla siebie, domagają się klubów, czy jakichś poradni dla tych środowisk – mówił zaproszony do studia gość.
O sprawie poinformował jako pierwszy na Twitterze poznański dziennikarz „Wyborczej”, Piotr Żytnicki. – Rządowe radio nazywa stowarzyszenie broniące praw osób LGBT „ekspertami od lewatyw”. Rozmowę poprowadzi naczelny homofob Radia Poznań, Roman Wawrzyniak – stwierdził.
Roman Wawrzyniak wielokrotnie w swoich audycjach mówił rzeczy wymierzone w społeczność LGBT. Jak wyliczyli w lutym br. roku członkowie rady programowej Radia Poznań, w ciągu 72 dni w ubiegłym roku aż 36 razy rozmawiał na antenie w sposób, który dotykał w obraźliwy sposób tę społeczność. List opisujący działania dziennikarza w tej kwestii trafił do szefa KRRiT, Witolda Kołodziejskiego. Bezpośrednim powodem, dla którego napisano do KRRiT było stwierdzenie „tęczowa zaraza”, jakiego 31 lipca ub. roku na antenie Radia Poznań użył gospodarz audycji „Wielkopolskie popołudnie”. KRRiT stwierdziła, że Wawrzyniak miał prawo użyć takiego sformułowania, gdyż korzystał z przynależnej mu swobody wypowiedzi.
Postępowanie Romana Wawrzyniaka nie spodobało się także Radzie Etyki Mediów, która na początku br. w swojej opinii stwierdziła, że naruszył on zasady Karty Etyki Mediów dotyczące szacunku i tolerancji. W lutym szefostwo Radia Poznań zadecydowało, że nie podejmie żadnych działań dyscyplinarnych względem Wawrzyniaka.
W okresie między listopadem ub. roku, a kwietniem 2021 roku średni dobowy udział słuchania Radia Poznań wyniósł 3,6 proc.