Z plebiscytu Osobowość Roku „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego” (Polska Press) został wykluczony dr Zbigniew Martyka, który wiele razy, m.in. w programie „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, krytykował obostrzenia epidemiczne wprowadzane przez polskie. – Wybór kandydatur odbył się przed objęciem przeze mnie funkcji – tłumaczy Wojciech Mucha, nowy naczelny obu dzienników.
O wykluczeniu dr. nauk medycznych Zbigniewa Martyki z plebiscytu Osobowość Roku poinformowała go Beata Bratek, szefowa marketingu „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”. Jako powód wskazała „ważne przyczyny społeczne”.
Jej pismo do dr. Martyki zamieścił na Twitterze dr Paweł Basukiewicz. – kochani redaktorzy Może jakieś słowa wyjaśnienia do waszych czytelników…? – spytał.
Wojciech Mucha zapewnia, że nie miał wpływu na kandydatury
Do wpisu szybko odniósł się Wojciech Mucha, od początku maja redaktor naczelny „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”. – Wybór kandydatur odbył się przed objęciem przeze mnie funkcji. Nie miałem i nie mam wpływu ani na akceptację ani na sprawowanie nadzoru czy też proces akceptacji nominacji lub ich cofanie – zapewnił.
– W PRL tak uzasadniano mi odmowę paszportu – skomentował Jan Pospieszalski.
Polska Press na początku marca została przejęta przez państwowy koncern Orlen. Miesiąc później członkiem zarządu ds. redakcyjnych, w miejsce odwołanego Pawła Fąfary, została Dorota Kania.
Pod koniec kwietnia Kania zdecydowała o zmianie trzech redaktorów naczelnych dzienników. W „Gazecie Krakowskiej” i „Dzienniku Polskim” Wojciech Mucha zastąpił Jerzego Sułowskiego.
W pierwszej połowie kwietnia kilkoro osób nominowanych do tytułu Osobowość Roku przez „Gazetę Wrocławską” (Polska Press Grupa) zrezygnowało z udziału w plebiscycie, zarzucając dziennikowi „eskalowanie ksenofobicznych nastrojów” i zwracając uwagę na przejęcie wydawnictwa przez Orlen. – W tegorocznej edycji konkursu nie obserwujemy większej liczby rezygnacji niż w latach ubiegłych – zapewniła Joanna Pazio, rzeczniczka prasowa Polska Press.
W „Dzienniku Zachodnim” z początkiem maja Marek Twaróg na stanowisku redaktora naczelnego został zastąpiony przez Grzegorza Gajdę. – Odchodzę z podniesionym czołem. Zawsze hołdowałem idei niezależnego dziennikarstwa – zapewnił Twaróg w pożegnalnym tekście. Natomiast w ukazującej się na Podkarpaciu „Gazecie Codziennej Nowiny” naczelnym został Arkadiusz Rogowski w miejsce Stanisława Sowy.
Dr Martyka w odcinku „Warto rozmawiać” skrytykowanym przez Komisję Etyki TVP
W ostatnich miesiącach dr Zbigniew Martyka kilka razy krytykował obostrzenia, które polskie władze wprowadzały od wybuchu epidemii.
W połowie marca w obszernym wpisie facebookowym negatywnie ocenił efekty najważniejszych ograniczeń ogłoszonym przez ostatni rok: noszenia maseczek, zamknięcia wielu branż i zasad sanitarnych, m.in. regularnej dezynfekcji.
– Gdy prawie rok temu władze zamknęły kraj „tylko na dwa tygodnie”, niewiele osób spodziewało się, że wprowadzone restrykcje będą trwały tyle czasu. Co więcej, dzisiaj tylko chyba skrajnie naiwni ludzie sądzą, że rząd zamierza przedstawienie pt. „pandemia COVID19” w najbliższym czasie skończyć. Jest to jednak doskonały czas na krótkie podsumowanie i wyliczenie bzdur, przekazywanych opinii publicznej przez „autorytety” oraz większość mediów – stwierdził.
12 kwietnia dr Zbigniew Martyka był jednym z gości w programie „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego. Kilka dni po emisji Joanna Lichocka, członkini Rady Mediów Narodowych i posłanka PiS, skrytykowała wypowiedzi gospodarza i gości, zarzucając im lekceważenie epidemii. Pisma w tej sprawie skierowała do prezesa TVP i szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Komisja Etyki Telewizji Polskiej szybko wydała opinię, że w programie naruszono obowiązujące w TVP zasady etyki dziennikarskiej. Ekipa „Warto rozmawiać” nie przyjmuje tego do wiadomości, uzasadniając, że nie pozwolono jej przedstawić Komisji swoich argumentów.
Emisja kolejnych odcinków „Warto rozmawiać” została zawieszona. Pod koniec kwietnia Jan Pospieszalski zapowiedział, że wywiady o epidemii będzie publikował w social media. – Dociera do nas ogrom listów, SMS-ów, telefonów. Kontaktują się z nami także politycy koalicji, bo posłowie Prawa i Sprawiedliwości również wysyłają do nas wyrazy wsparcia – stwierdził.
Naczelna Izba Lekarska podjęła postępowanie
23 kwietnia Zbigniew Martyka i Paweł Basiukiewicz i prof. Ryszard Rutkowski zostali wezwani na przesłuchanie przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej. Zaznaczono, że wobec wszystkich prowadzone jest „postępowanie w sprawie z zakresu odpowiedzialności zawodowej lekarzy prowadzonej pod sygnaturą NRO 30/20”.
Wszyscy trzej medycy odmówili składania zeznań. – Uważam, że fakt przesłuchiwania lekarzy, wzywania ich na przesłuchania jest czymś bez precedensu, że dzieją się w naszym kraju rzeczy ważne i obowiązkiem dziennikarza, obowiązkiem kogoś, kto śledzi debatę publiczną jest być tutaj i zarejestrować moment, gdy lekarze, uczciwi ludzie, przypominam chodzi tu o m.in. doktora Basiukiewicza, o pana doktora Martykę. To są ludzie, którzy od wielu wielu lat stoją przy łóżkach pacjentów, którzy pielęgnują ich, dbają o ich zdrowie, ratują życie – skomentował Jan Pospieszalski.
– I teraz ci ludzie odrywani są od swoich normalnych działań zawodowych, gdzie ich decyzje, ich kompetencje, ich fachowość może być naprawdę potrzebna, nieodzowna w danym momencie. To jest jakiś absurd – ocenił.