PKN Orlen po przejęciu Polska Press będzie miał wpływ na druk konkurencyjnych tytułów, co da mu dominującą pozycję na rynku regionalnej prasy. Kupno portali internetowych to dostęp do danych kilkunastu milionów użytkowników, bezcennych z perspektywy rządzących – podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Adam Bodnar zwrócił się w marcu do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z odwołaniem od zgody prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie wydawnictwa Polska Press przez Orlen. W pierwszych dniach kwietnia sąd przychylił się do odwołania i wstrzymał zgodę prezesa UOKiK na kupno wydawnictwa. Prezes Orlenu, Daniel Obajtek, podkreślił, że ta decyzja nie ma żadnego znaczenia, gdyż transakcja została pełnoprawnie zawarta, a pieniądze trafiły do poprzedniego właściciela Polska Press.
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wystosował do sądu pismo, w którym uzupełnia argumenty z odwołania złożonego w marcu. Podkreśla w nim, że po sfinalizowaniu kupna Orlen będzie posiadać pionowo skoncentrowaną grupę medialną, działającą na wszystkich szczeblach obrotu: na poziomie tworzenia treści, drukarni coldsetowych prasy (pozycja dominująca na części rynków regionalnych), dystrybucja prasy (tutaj duopol z Kolporterem). Posiadając punkty sprzedaży (Ruch, stacje Orlen i Lotos), rynek reklamowy (dom mediowy Sigma Bis) i dostęp do big data – stanie się potężnym graczem na medialnym rynku.
Zdaniem RPO prezes UOKiK podejmując decyzję o zgodzie na kupno, pominął kilka istotnych elementów. – Nie podjął nawet próby zbadania tego, czy w wyniku koncentracji, konkurencja na rynku wolnego słowa, prawa do rzetelnej informacji, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej, a więc na rynku obejmującym różne sektory, nie zostanie w istotny sposób ograniczona – czytamy w piśmie do sądu.
Tomasz Chróstny miał nie zbadać wpływu koncentracji na rynek drukarń, a tu Orlen będzie miał wpływ także na druk konkurencyjnych tytułów prasowych i może w tym zakresie objąć pozycję dominującą – dowodzi RPO.
– Z analizy danych zawartych w raporcie UOKiK, jak i informacji o zmianach na rynkach regionalnych, wynika, że UOKiK nie mógł wydać zgody na koncentrację, w związku ze znacznym umocnieniem pozycji dominującej Polska Press na rynku – czytamy w piśmie. Po połączeniu drukarń w ramach grupy z Ruchem, będą one miały możliwości m.in. narzucania warunków innym dystrybutorom prasy, co spowoduje poważne wzmocnienie ich pozycji na rynku – alarmuje RPO.
Zagrożenie: skoncentrowana pionowo grupa medialna
Transakcja spowoduje też umocnienie pozycji dominującej Polska Press, poprzez utworzenie skoncentrowanej pionowo grupy medialnej, mającej pozycję dominującą na trzech szczeblach obrotu. I tak jeśli chodzi o tworzenie treści Polska Press (udział w rynku powyżej 40 proc.) ma pozycję dominującą na rynku dzienników regionalnych i – jako jedyna grupa o takim zasięgu – posiada zespoły dziennikarzy tworzących treści na szczeblu lokalnym.
Drugim elementem skoncentrowanej pionowo grupy będą wspominane już drukarnie. Polska Press ma ich sześć (w Białymstoku, Bydgoszczy, Koszalinie, Łodzi, Poznaniu i Sosnowcu). Daje to – jak podkreśla w piśmie do sądu RPO – pozycję dominującą w części tego rynku, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę, że Agora zamknęła dwie konkurencyjne drukarnie: w Pile i Tychach.
Trzeci element to dystrybucja prasy. Obecny udział w rynku spółki zależnej PKN Orlen – Ruchu – wynosi około 24 proc., lecz jest wiele przesłanek do uznania, że Ruch wspólnie z Kolporterem posiadają pozycję dominująca na rynku dystrybucji prasy – pisze biuro Rzecznika. Można też spodziewać się szybkiego wzrostu udziału Ruchu w rynku, gdyż dysponuje on przewagą finansową, a publiczne deklaracje prezesa Orlenu wskazują, że wszystkie podmioty Skarbu Państwa będą korzystały z usług grupy medialnej.
Co więcej, będąc w jednej grupie z drukarniami, Ruch będzie mógł oferować usługi wiązane. – Będzie znać wysokość nakładów i koszty druku. PKN Orlen, będąc właścicielem Ruch, dysponuje też informacjami o sprzedaży wszystkich tytułów – analizuje w piśmie przedstawiciel RPO. W zasadzie utworzy się więc na rynku formalny duopol Ruchu i Kolportera. – UOKIK nie zbadał, jak wyglądałaby sytuacja na rynku dystrybucji po upadłości Garmond. Ruch miał cztery lata temu udział w rynku 40 proc, który zmniejszył się z uwagi na problemy z płynnością.
„Redakcje z naciskami politycznymi”
To nie koniec zagrożeń, bo w ocenie Rzecznika, zmiana właściciela Polska Press może zwiększyć naciski polityczne na treści redakcyjne w mediach tej grupy, choćby ze strony lokalnych polityków. – Nawet jeśli PKN Orlen nie przeprowadzi szerokich zmian kadrowych, dziennikarze mogą obawiać się podejmowania kontrowersyjnych tematów, np. związanych z partią rządzącą, ze względu na strach przed utratą zatrudnienia lub zarobkowania – alarmuje RPO.
Staje się to problemem, jeśli uświadomimy sobie, jak silną pozycję w segmencie lokalnym mają media, należące do PPG. – Według badań Gemius w listopadzie 2020 r. miały więcej użytkowników online (17,4 mln) niż Grupa Gazeta.pl (17,3 mln) czy Grupa ZPR Media (16,1 mln; m.in. „Super Express”). Należący do Polska Press serwis Naszemiasto.pl jest liderem w regionach przed Wyborcza.pl i Onetem. Koncentracja pionowa może poważnie szkodzić konkurencyjnym mediom – informuje biuro Rzecznika.
Sigma Bis: zagrożony rynek reklam
Kolejnym potencjalnym zagrożeniem, na które zwraca uwagę biuro RPO jest to, że Orlen może chcieć wykorzystać efekty synergii, co może teoretycznie prowadzić np. do faworyzowania w kioskach Ruchu własnych tytułów (lepsza ekspozycja) i uprzywilejowywania własnych mediów w kampaniach reklamowych obsługiwanych przez Sigma Bis kosztem konkurencji.
– Co prawda Sigma-Bis dopiero buduje swoją pozycję na rynku, a Ruch nie jest dominującym podmiotem w dystrybucji prasy, jednak te podmioty będą miały wsparcie finansowe największej firmy w Polsce, więc ich pozycja będzie prawdopodobnie rosła. Sigma-Bis stanowi zagrożenie dla prywatnych domów mediowych – zaznacza w liście do sądu biuro Rzecznika.
Sigma Bis chce przejąć obsługę większości spółek skarbu państwa, co ma zagrozić zyskom prywatnych domów mediowych. Ma ona szansę ekspansji poza sektor publiczny, może bowiem uzyskać preferencyjne warunki wykupu reklam w mediach publicznych, a po przejęciu przez Orlen Polska Press – także w tytułach, które do tej pory należały do niemieckiej grupy. – Pośrednictwo Sigmy-Bis może więc oznaczać oszczędności dla reklamodawców, co w konsekwencji osłabi prywatną konkurencję. Z kolei silny, a zarazem tańszy państwowy dom mediowy może zarządzać budżetami reklamowymi firm prywatnych, to zaś może rodzić pokusę ingerencji w rynek mediów prywatnych – zwraca uwagę RPO.
Baza danych: bezcenna dla rządzących
Ostatnim potencjalnym problemem, na który nie zwrócił uwagi prezes UOKiK wydając zgodę na kupno Polska Press, jest dostęp do ogromnej bazy danych, jaki uzyska płocki gigant paliwowy. Już teraz dysponuje on informacjami o preferencjach osób, które korzystają z jego stacji paliwowych, zaś przejęcie portali internetowych Polska Press da mu dodatkowo dostęp do danych kilkunastu milionów użytkowników. Wykorzystanie tych informacji pozwoli na wyciągnięcie wniosków nt. przyzwyczajeń zakupowych tych osób, ich lokalizacji, zainteresowań czy nawet preferencji politycznych.
– Taka baza danych osobowych, czy choćby wnioski z jej analizy, byłyby niemal bezcenne z perspektywy osób rządzących. Gdyby dostęp do niej, bądź nawet tylko do wyników analizy danych, uzyskali rządzący politycy, informacje te mogłyby zostać wykorzystane do wpływania na proces polityczny, np. poprzez mikrotargetowanie wyborców w kampaniach najbliższych lat – podkreśla zastępca RPO Stanisław Trociuk w piśmie do sądu.
Na początku marca PKN Orlen sfinalizował przejęcie Polska Press Grupy od Verlagsgruppe Passau. Z firmy odeszła wówczas prezes Dorota Stanek. Z radą nadzorczą firmy pożegnały się trzy osoby z rodziny Diekmannów, właścicieli Verlagsgruppe Passau.
Z początkiem kwietnia z zarządu odwołany został redaktor naczelny Paweł Fąfara, w jego miejsce powołano Dorotę Kanię, poprzednio związaną z Telewizją Republika i „Gazetą Polską”. Orlen powołał też nową radę nadzorczą Polska Press – jej przewodniczącym został Tomasz Jakubiak z PGE Ventures, a pozostałymi członkami prezes Sigma BiS Marcin Dec oraz Marcin Jankowski i Magdalena Skowyrska z Orlenu.
W połowie kwietnia Marcin Dec został prezesem Polska Press. Zdaniem prezesa Daniela Obajtka wszystkie zmiany wprowadzane przez Orlen w kupionej spółce są ważne – mimo decyzji o wstrzymaniu zakupu, wydanej przez sąd. Grupa kapitałowa Polska Press w 2019 r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników wynosiła 2 126.