Kalina Cyz: TVP Kultura i Teatr Telewizji to jedna przestrzeń, zawalczę o jego jakość

Kalina Cyz

Z końcem marca dotychczasowa szefowa Teatru Telewizji, Kalina Zalewska została odwołana ze stanowiska. Jej miejsce zajęła dyrektor i redaktor naczelna TVP Kultura, Kalina Cyz. Teatr Telewizji – jako samodzielna jednostka – będzie współpracował z Agencją Kreacji Filmu i Serialu TVP. – Te zmiany pozwolą na wzmacnianie kompetencji Teatru Telewizji, zawalczę o jego jakość – przekonuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Kalina Cyz.

Wokół Teatru Telewizji od wielu miesięcy trwa ruch. Najpierw – w maju 2020 roku – dyrektor Agencji Kreacji Teatru Telewizji Polskiej, Ewa Millies-Lacroix została zawieszona (ostatecznie trafiła do Ośrodka Mediów Interaktywnych TVP), następnie p.o. dyrektor Agencji została Kalina Zalewska. Następnie zmieniono nazwę Agencji Kreacji Teatru Telewizji Polskiej na Teatr Telewizji; jako samodzielna jednostka Teatr współpracuje z Agencją Kreacji Filmu i Seriali TVP. Kalinę Zalewską z końcem marca odwołano, a na czele Teatru postawiono dyrektor i redaktor naczelną TVP Kultura, Kalinę Cyz. Nadzór nad Teatrem Telewizji oraz nad Agencją Kreacji Filmu i Serialu z ramienia zarządu TVP sprawuje Mateusz Matyszkowicz.

Pani dyrektor, jak się pani odnajduje na nowym stanowisku?

Jestem tutaj od niedawna, od początku kwietnia. Na razie rozglądam się, oswajam. Robię sobie bilans otwarcia.

I jak wypada ten bilans?

Dochodzę do wniosku, że zmiana dotycząca przeniesienia produkcji teatrów do innej jednostki, czyli Agencji Kreacji Filmu i Serialu była bardzo dobra. Ta zmiana dokonała się w lutym tego roku i przyniosła przekształcenie Agencji Kreacji Teatru Telewizji w Teatr Telewizji właśnie. Ten ruch wniesie transparentność i przejrzystość procesu produkcji. Teatr Telewizji dzięki temu może nadal – to chcę mocno podkreślić – umacniać swoje kompetencje repertuarowe i wyjątkową pozycję.

Tylko po co zakotwiczać Teatr Telewizji w TVP Kultura?

Teatr Telewizji nie łączy się z TVP Kultura, nie zostanie z nią „scalony” – łączy go jedynie osoba dyrektora. To ważne w tej rozmowie. Ja to zakotwiczenie rozumiem przez zakres kompetencji i obszary działania, które mamy wspólne. TVP Kultura to pierwszy kanał Telewizji Polskiej, poświęcony w całości tematyce kulturalnej ( w tym teatralnej). Jednym z ważnych doświadczeń, które wynoszę z TVP Kultura i przenoszę teraz do Teatru, to bardzo dobra współpraca z instytucjami kultury i artystami, co w czasie pandemii jest niebywale cenne. Scena taneczna, Scena muzyczna, koncerty, rejestracje i transmisje, reportaże i programy publicystyczne, filmy (!) – to wszystko pokazujemy w tak wyróżniającej nas jakości również dzięki doskonałej współpracy ze środowiskiem. Jestem przekonana, że w Teatrze Telewizji też jestem w stanie osiągnąć takie cele. Mówiąc o konkretach: prowadzę rozmowy z krakowskim Teatrem im. Juliusza Słowackiego i z Teatrem Polskim w Bydgoszczy –planujemy właśnie transmisje. Co zobaczymy jesienią w ramach Teatru TV? Może coś udało się już sfinalizować, o czym może pani powiedzieć?

Od ponad roku zabiegałam o zakup Teatroteki i to udało się teraz zrealizować. Kupiliśmy więc cykl 50 spektakli, które będziemy sukcesywnie pokazywali w ramach Teatru Telewizji na różnych antenach Telewizji Polskiej. Dzięki ściągnięciu na anteny TVP „młodej” polskiej dramaturgii, śmielej też będziemy sięgać po klasykę, taki jest mój zamysł. A więc na pewno pokażemy jesienią Szekspira: w planach jest „Romeo i Julia”. Będzie też Jarosław Iwaszkiewicz i jego „Lato w Nohant” – koincydencja z Konkursem Chopinowskim nie jest przypadkowa. Będzie też Tadeusz Różewicz i Stanisław Wyspiański – liczę, że zrealizujemy „Noc Listopadową”. To będą rzeczy robione od podstaw w ramach Teatru Telewizji.

Kto będzie przygotowywał te spektakle?

Mogę mówić o nazwiskach, z którymi jesteśmy już „po słowie”. Reżyserzy, z którymi rozmawiam już to Wojciech Faruga, Katarzyna Klimkiewicz, Mateusz Bednarkiewicz, Maciej Wojtyszko, Bodo Kox. Są z nami również Iwan Wyrypajew, Andrzej Barański, Piotr Tomaszuk– są to twórcy, których udało się zaprosić do współpracy już wcześniej. Jest także sporo znanych twórców, którzy dziś nie powiedzieli mi „nie”, rozmowy z nimi nadal trwają. Nie szafuję więc ich nazwiskami.

No dobrze, a ile premier teatralnych rocznie pani przewiduje, począwszy od nadchodzącego sezonu?

Musimy to zaplanować, również w kontekście kolejnych anten, które otwierają się, bądź już się otworzyły na propozycje Teatru Telewizji. Jeszcze 20 lat temu nie było takich kanałów jak TVP Kultura, TVP Historia –więc mówiąc o premierach rozmawialiśmy wyłącznie o Jedynce i Dwójce. Teraz te premiery musimy – jak podkreślam – rozplanować na nowo, bo teatr to nie tylko Jedynka. To także TVP Kultura, TVP Kultura 2, TVP Historia, TVP Historia 2, TVP Polonia i TVP ABC. Jestem bardzo krótko na nowym stanowisku, proszę więc pozwolić mi się w tym rozejrzeć i dokładnie to obliczyć. Dziś już wiem, że kolejne anteny mają ambicje premierowe, np. TVP Historia chciałaby przygotowywać własne premiery teatralne, bo do tej pory pokazuje wyłącznie spektakle powtórkowe, choć w imponującej liczbie – 32 spektakli rocznie. Widać więc jak na dłoni, że oddając produkcję Teatru Telewizji do Agencji Kreacji Filmu i Serialu możemy się skupić na propozycji repertuarowej, rozszerzając ją na inne anteny. To jest właśnie to, o czym mówiłam: wzmacnianie kompetencji Teatru Telewizji. Nie myślimy w tym kontekście tylko o widzu Jedynki, lecz kompleksowo o widzach anten tematycznych. A pozycja tych tematycznych anten dynamicznie się umacnia w ostatnim czasie.

To ile będzie tych premier, pani dyrektor?

Chciałabym żeby było ich jak najwięcej – ale takich, które będą dla nas chlubą, będą miały wspaniałą oglądalność. Oglądalność liczoną jednak nie w suchej statystyce, ale w świadomości, że po drugiej stronie ktoś uczestniczy właśnie w kulturze. Proszę pamiętać, że – jak mówił Jerzy Koening – „Teatr Telewizji nie jest samotną wyspą”, ja dodam – wokół są widzowie, dla których robimy te spektakle. Wiemy czym Teatr Telewizji był, wiemy czym jest, powalczymy o to, jaką jakością będzie. Wiem, że mamy ku temu kompetencje.

A skoro mowa o kompetencjach: „Rzeczpospolita” napisała, że brakuje ich pani do kierowania Teatrem Telewizji. I co pani na to?

Dowodem moich kompetencji niech będzie to, co trafia na antenę TVP Kultura i co dzieje się z tą anteną od momentu, gdy ją przejęłam. Proszę zwrócić uwagę, że udało się zmienić standard nadawania z SD na HD (stało się to w jesienią 2019 r. – JK), a to jest bardzo ważna zmiana. Udało się też stworzyć nową antenę streamingową, czyli TVP Kultura 2 (czerwiec 2020r.), która ma zupełnie inną propozycję i ofertę, niż antena linearna. Jest adresowana do osób, które nie mają telewizora – a takich osób jest bardzo dużo, a będzie jeszcze więcej. Dalej: dokładnie w urodziny TVP Kultura 2 będzie nadawała też na Stany Zjednoczone – zdejmujemy geoblokadę. Umacniamy więc pozycję programową, proponujemy nowe formaty, rozszerzamy repertuar; na antenach obecne są wszystkie niemal dziedziny sztuki – od muzyki, filmu, tańca po teatr.

A jak ta „coraz mocniejsza oferta” wiąże z Teatrem Telewizji?

Na antenach TVP Kultura i TVP Kultura 2 Teatr Telewizji ma niebywale mocną pozycję. Mamy pasmo wtorkowe – teatr repertuarowy, teatr tańca, teatr operowy; mamy też sobotnie pasmo familijne. W niedziele proponujemy nierzadko dwie pozycje teatralne: w paśmie „Od ucha do ucha” i w „Niedzieli z…” – tu dopełnieniem rozmów jest często właśnie spektakl teatralny. Proszę też pamiętać o propozycji teatralnej na kanale streamingowym – czyli na TVP Kultura 2. Są tygodnie, gdy mamy tam po pięć, sześć propozycji teatralnych. Teatr Telewizji i TVP Kultura to od zawsze jedna przestrzeń – teraz umocniona osobą jednego dyrektora.

Kiedy pokaże pani widzom Teatr w takiej krasie, jak się pani marzy?

Mam nadzieję, że już z pierwszą, wrześniową premierą. Ale naprawdę wielką rzecz planuję na grudzień. Koniec roku to moment, kiedy anteny mają rozmaite pomysły na Sylwestra. Ja chciałabym zakończyć rok w Teatrze Telewizji musicalem „Metro”. Byłoby to ukoronowanie 30-lecia tego spektaklu. Rozmowy z Januszem Stokłosą i Januszem Józefowiczem są już bardzo zaawansowane. Tak, to nie jest klasyka, ale spektakl kultowy. Widzów „jedynkowych”, którzy obejrzą „Metro” z przyjemnością, będzie na pewno bardzo dużo. W roku Lema, Różewicza i Norwida – których spektakli nie zabraknie w Teatrze Telewizji – przekonamy do naszych propozycji także tych „nieprzekonanych” jeszcze do teatru.

Kanał TVP Kultura nadaje od 24 kwietnia 2005 roku. Pierwszymi jej szefami byli Jacek Weksler i Jerzy Kapuściński, od początku 2016 roku do września 2017 kierował nią obecny członek zarządu TVP, Mateusz Matyszkowicz. Do września 2019 roku dyrektorem anteny była Barbara Schabowska, po niej szefostwo objęła Kalina Cyz.

W ub.r. średni dobowy udział TVP Kultura wyniósł 0,276 proc. (spadek rok do roku o 26,79 proc.).